30-latka w gabinecie

Drobna rzecz powtarzana systematycznie przynosi wielkie efekty. Na przykład właściwa pielęgnacja. Co jednak zrobić, jeśli przegapiło się najlepszy czas na dbanie o skórę?

 

Po trzydziestce nadal można wyglądać promiennie, świeżo, tak żeby nie było widać na skórze oznak niedospania czy nocnych, weekendowych szaleństw. Niektóre kobiety ciągle mogą pozwolić sobie na podjadanie, ich organizmy w miarę szybko pozbywają się niechcianych kalorii. Niestety – skóra już się starzeje. Coraz gorzej znosi nadmierne opalanie, zanieczyszczenie środowiska, brak ruchu, świeżego powietrza, nadmierny stres, palenie papierosów czy zaburzenia hormonalne. Reaguje także na źle dobraną pielęgnację domową oraz gabinetową lub całkowity jej brak.
Profilaktyka to podstawa

Nie wolno lekceważyć sygnałów, które wysyła skóra po trzydziestce. Lepiej nie czekać bezczynnie, aż zmarszczki, przebarwienia, rumień i rozszerzone naczynka będą coraz bardziej widoczne. Najskuteczniejszą terapią anti-aging jest właśnie profilaktyka – to metoda prostsza, skuteczniejsza i… tańsza. Nie wymaga tak intensywnych wysiłków jak naprawianie błędów. Chodzi przede wszystkim o ochronę przeciwsłoneczną, czyli stosowanie kremów z filtrem SPF 50.

Co ważne, nie wystarczy posmarować się raz dziennie, gdyż filtry się utleniają, więc specyfik je zawierający trzeba aplikować co dwie godziny, dość grubą warstwą. Po kąpieli w morzu lub w basenie aplikację ponawiamy po każdym wytarciu się ręcznikiem. 

W okolicach trzydziestki wiele kobiet decyduje się na macierzyństwo. Ciąża, która na skutek działania hormonów wpływa na stan skóry twarzy i ciała, w znacznie mniejszym stopniu odciśnie negatywny ślad na skórze, która wcześniej była odpowiednio pielęgnowana.

 

Oczyszczanie i odnowa

U pań po 30. roku życia według mnie doskonale sprawdzają się preparaty z witaminami A, E i C, kwasem hialuronowym, antyoksydantami i skwalenem. Ważnym elementem jest dogłębne oczyszczanie skóry przy wykorzystaniu peelingów chemicznych, dobranych do potrzeb i rodzaju cery. Sprawdzonym i bezpiecznym zabiegiem z wykorzystaniem kwasów jest 40-procentowy peeling migdałowy w formie żelowej w wersji wzbogaconej witaminą C i kwasem hialuronowym z maską kojąco-nawilżającą. Zastosowanie technologii nanosomalnej zdecydowanie zwiększa skuteczność produktu. Taki peeling pięknie wyrównuje strukturę skóry, zwęża pory, niweluje powierzchowne przebarwienia oraz, wpływając na procesy melnogenezy, zapobiega powstawaniu przebarwień. Jest skuteczny także w profilaktyce przebarwień. „Skutkiem ubocznym” zabiegu jest spłycenie zmarszczek. Peeling można wykonać jako pojedynczy zabieg odświeżający skórę, ale najlepiej powtarzać go co dwa tygodnie, w serii 2–6 aplikacji.

 

Zastrzyk energii

Wspaniałym zabiegiem dającym natychmiastowy i długotrwały efekt nawilżenia, działającym antyoksydacyjnie i wyraźnie wygładzającym zmarszczki, jest procedura z wykorzystaniem tlenu hiperbarycznego. Opiera się ona na infuzji tlenowej, wskutek której tworzą się tzw. warstwy hialuronowe, oraz na zastosowaniu odpowiednich ampułek, najlepiej na bazie kwasu hialuronowego (nisko-, średnio- i wielkocząsteczkowego), witamin A, C, E, zielonej herbaty, skwalenu, bisabololu, beta-glukanu i pantenolu. Przynosi znakomite efekty właśnie przy jeszcze stosunkowo młodej skórze po trzydziestce.

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ