Hi-tech skutecznie i bezpiecznie

Stymulując pracę fibroblastów, należy mieć na uwadze ryzyko ich przebodźcowania i doprowadzenia do zmian przerostowych. Dlatego właśnie zarówno zabiegi ablacyjne, jak i nieablacyjne trzeba umiejętnie zestawiać – i w odpowiednich jednostkach czasu, i w odpowiednich protokołach łączonych.

 

Choć zdajemy sobie sprawę, że proces starzenia jest wieloczynnikowy, obejmuje wszystkie tkanki i cały przekrój skóry, mamy wiedzę i prawidłowo stosujemy konkretne technologie, jednak obserwujemy różne rezultaty u osób o podobnym typie skóry i w podobnym wieku. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, możemy znaleźć w kilku bardzo istotnych teoriach dotyczących przebiegu procesu starzenia oraz zrozumieniu roli czynników endo- i egzogennych. 

Dla efektu zabiegowego ważne jest także dobranie bodźca, który pobudzi komórki skóry, lecz ich nie przestymuluje. Planując zabiegi hi-tech, musimy uwzględnić stopień nasilenia zmian zarówno w warstwie naskórka, które obejmować będą grubość warstwy rogowej, jak i zmiany w warstwie skóry właściwej. 

Te ostatnie polegają na zmianie aktywności samych fibroblastów, które stają się bardziej okrągłe i tracą charakterystyczne napięcia wewnątrzcząsteczkowe oraz integralność z matrycą zewnątrzkomórkową. To te właśnie procesy będziemy starali się odwrócić – stosując urządzenia hi-tech. Stymulując pracę fibroblastów, należy mieć na uwadze ryzyko ich przestymulowania i doprowadzenia do zmian przerostowych. Dlatego właśnie zarówno zabiegi ablacyjne, jak i nieablacyjne trzeba umiejętnie zestawiać – i w odpowiednich jednostkach czasu, i w odpowiednich protokołach łączonych. 

Dysponujemy już teraz ogromną liczbą badań, z których wynika, że skóra poddana odpowiednim bodźcom może wyprodukować: kolagen, elastynę, kwas hialuronowy, mukopolisacharydy. Wiemy, że może też zwiększyć swoją grubość w warstwach, które w przebiegu procesu starzenia ulegają ścieńczeniu. Pomimo wszystko na efekt końcowy zabiegów wpływa wiele czynników, które warto znać.

 

Kilka teorii

Pierwsza z nich mówi o biologicznym skracaniu się tzw. telomerów podczas każdego podziału komórki. To teoria Hayflicka, która tłumaczy proces chronologicznego starzenia się. Krótko rzecz ujmując, chodzi o genetyczne uwarunkowania starzenia – każdy z nas ma inaczej zaprogramowaną liczbę podziałów komórki, po których ulegnie ona apoptozie. U jednych osób komórki mogą zreplikować się 50 tysięcy razy, a u innych – aż 70 tysięcy razy. Toteż u niektórych pacjentów ten sam zabieg da pozytywne rezultaty, u innych, będących w tym samym wieku, już nie, bo wyczerpany został potencjał biologiczny.

Kolejna teoria dotyczy mitochondriów, które z upływem czasu zmieniają swoją aktywność, a ich liczba ulega zmianie. Organizm traci z wiekiem walutę energetyczną, czyli tzw. ATP (adenozynotrójfosforan), co przekłada się na możliwość pozytywnej odpowiedzi skóry na bodziec zastosowany w trakcie zabiegu hi-tech.

Jest też teoria dotycząca błon komórkowych. Z wiekiem zmienia się ich skład na korzyść lipidów. Kiedy błona zbudowana jest już w większości z tych ostatnich, staje się mniej przepuszczalna, co zaburza transport przezbłonowy, a to prowadzi do dysfunkcji komórek. Szlak odpowiedzi na bodziec aparaturowy jest więc zaburzony. 

Na to, jaka będzie odpowiedź skóry na działania hi-tech, ma też wpływ bodziec aparaturowy, o czym mówi teoria białek, a konkretnie dotycząca procesu ich glikacji. Chodzi o reakcję Maillarda, czyli tzw. scukrzanie się struktur białkowych, do których należą kolagen i elastyna. Pod wpływem zbyt dużej ilości cukrów prostych we krwi dochodzi do przyłączenia się ich do struktury białka, co prowadzi do jego zesztywnienia i uszkodzenia. Jeżeli więc zabiegowi poddajemy osobę, która spożywa nadmiernie dużo słodyczy, można się spodziewać zaburzonej odpowiedzi na bodziec. 

 

Czynniki wewnątrzpochodne

Należą do nich przede wszystkim hormony. Jako pierwszy wymienię somatotropinę – hormon wzrostu, którego poziom zaczyna maleć już po 20. roku życia, i który oddziałuje na skórę, stymulując ją przez insulinopodobny czynnik wzrostu (IGf-1). Ma on bardzo duży wpływ na szybkość regeneracji tkanek, a więc aktywność komórkową, w tym aktywność fibroblastów. Obniżony poziom somatotropiny koreluje z obniżeniem syntezy białek podporowych skóry, czyli z jej odpowiedzią na bodziec fizyczny.

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ