Często po zdjęciu warstw hybrydy czy żelu z paznokci zaskakuje nas ich opłakany stan. Szczególnie gdy tego rodzaju stylizacja jest noszona kilka lub kilkanaście lat bez przerwy.
Wieloletnie nakładanie na paznokcie warstw hybrydy lub żelu to błąd, który popełnia wiele klientek. Nie da się ukryć, jest to wygodne rozwiązanie, paznokcie wyglądają reprezentacyjnie, dłonie – elegancko. Lecz brak przerwy w korzystaniu z tego typu stylizacji może mieć opłakane skutki. Płytka paznokcia potrzebuje „oddechu” i odpoczynku. Stałym klientkom zalecam więc robić regularne przerwy w manikiurze hybrydowym czy żelowym i zachęcam, aby przeznaczyły ten czas na intensywną regenerację paznokci.
Jeśli trafia do mnie nowa klientka, „nosząca” hybrydę lub żel kilka lub kilkanaście lat bez przerwy, zawsze sprawdzam stan jej płytek i zalecam co najmniej trzymiesięczną kurację pielęgnacyjną przed ponownym nałożeniem stylizacji. Zwłaszcza gdy trafia do mnie osoba po nieprawidłowym samodzielnym ściągnięciu, wręcz zerwaniu utwardzonej warstwy.
Ale nawet fachowo ściągnięta hybryda lub żel po wielu latach nieustannego ich stosowania zostawia po sobie cieniuteńkie płytki paznokciowe – delikatne i łamliwe, których leczenie wymaga cierpliwości i systematycznej pielęgnacji. Popękane, kruche i rozdwojone potrzebują produktów wzmacniających i szybko regenerujących.
Gabinetowe wzmocnienie
Zabiegi parafinowe. Wpływają bardzo korzystnie na słabe paznokcie, dość szybko, nawet już po pierwszym zastosowaniu widać wyraźną poprawę. Parafina sprawia, że paznokcie stają się twardsze i mocniejsze, nie łamią się i szybciej rosną. Zabiegi te warto powtarzać nawet dwa razy w tygodniu.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ