Redakcja LNE mówi: sprawdzam!

Nie ma to jak na własnej skórze, dosłownie, przetestować produkt. W wypróbowywanie kosmetyków angażujemy się bez reszty. Oglądamy i oceniamy eleganckie opakowania oraz misterne pojemniczki. Głęboko upajamy się zapachem zawartości. Zanurzamy opuszki palców w aksamitnej konsystencji serum i kremów, delikatnie wcieramy je w twarz, szyję, pod oczy i... czekamy na efekt. A ten, coraz bardziej pozytywnie nas zaskakuje, bo nowoczesne formuły specyfików do pielęgnacji zawierają mnóstwo drogocennych, kojących substancji. Niektóre mają moc tsunami zamkniętą w mikroskopijnych nanocząsteczkach, które dzięki innowacyjnym właściwościom, walczą o naszą urodę, witalność i blask. Przywracają młodość, cofają zegar o kilka, kilkanaście lat, dają nadzieję i poprawiają nastrój, tworząc niepowtarzalny klimat domowego spa. 

Zespół LNE to nie tylko kobiety, ale i mężczyźni - dbający o wygląd, z przyjemnością testujący kosmetyki przeznaczone dla nich i wnikliwie analizujący przed lustrem: działa - czy nie działa? Oni także czują się wyróżnieni możliwością sprawdzenia na własnej skórze, że wysoka jakość to luksus wart wiele. 

 

Redaktor naczelna Agnieszka Keller

Termiczny balsam

Thermo Balm marki Larens Professional urzekł mnie aksamitną konsystencją i delikatnym zapachem kawy. Do tego jest bardzo wydajny, ma lekką konsystencję, która natychmiast się wchłania, i świetnie nawilża. W składzie kosmetyku jest ekstrakt z zielonej kawy z kofeiną i kwasem chlorogenowym oraz kompleks Lipout™ – zawierający mikroalgę Tisochrysis lutea. Składniki te przyspieszają proces termogenezy, pobudzają krążenie i niwelują cellulit. Z kolei ekstrakty z miłorzębu japońskiego i oczaru wirginijskiego wzmacniają oraz poprawiają mikrocyrkulację, przyczyniając się do usunięcia z tkanek nadmiaru tłuszczów oraz wody podskórnej. W balsamie nie mogło też zabraknąć wielozadaniowego peptydu kolagenu rybiego, z którego słynie marka. Składnik ten nawilża, regeneruje, a także stymuluje odnowę włókien kolagenowych i elastynowych.

Anna Skatulska

Szampan i trufle

Prosystem Home Care Body Fiesta Champagne & Truffle marki Dr Irena Eris, luksusowa linia do pielęgnacji ciała, składa się z rewitalizującego peelingu oraz rozświetlającego balsamu. Oba kosmetyki bogate są w minerały oraz witaminy z grupy B, zawarte w ekstrakcie z białej trufli, który zapewnia skórze optymalne nawilżenie oraz ujędrnienie. Ten drogocenny składnik nadaje kosmetykom niesamowity i elegancki zapach, wprowadzający w stan głębokiego odprężenia. Do gustu szczególnie przypadła mi lekka konsystencja peelingu z drobinkami złota. W żadnym innym produkcie nie trafiłam na tak delikatne granulki złuszczające. Dzięki nim efekt wygładzenia jest natychmiastowy, a na ciele nie pozostaje nieprzyjemna, tłusta powłoka. Wisienką na pielęgnacyjnym torcie jest rozświetlający balsam, który zapewnia niesamowity efekt glow. Zawarte w nim ekstrakty z olejów bababsu, arganowego i brzoskwiniowego głęboko odżywią i regenerują skórę. Ten zestaw na stałe zagościł w moim domowym spa.

Paulina Maciejewska-Jurek

Zagęszczanie na żądanie

RefectoCil Lash & Brow Booster to skoncentrowane serum przyśpieszające porost brwi i rzęs. Jedna buteleczka wystarcza na 10-tygodniową kurację, a producent obiecuje, że już po 6 tygodniach włoski staną się gęstsze, dłuższe i grubsze. Ja stosowałam serum głównie na brwi i jestem pozytywnie zaskoczona jego skutecznością. Zauważyłam wzrost włosków w miejscach, gdzie wcześniej były drobne ubytki. Udało się też zagęścić cały łuk. W składzie serum są m.in. hydrolizowane proteoglikany, biotyna i olej z Plexaura homomalla, natomiast nie ma syntetycznych hormonów, prostamidów i substancji zapachowych (za to duży plus). Wygodny aplikator ułatwia precyzyjne nakładanie kosmetyku.

Agnieszka Wróblewska

Kremy z epidermalnym czynnikiem wzrostu EGF

Linia Plant Plasma marki Chantarelle – kremy z epidermalnym czynnikiem wzrostu EGF Krem na noc bardzo dobrze się rozprowadza i doskonale wchłania. Z kolei ten na dzień ma konsystencję przypominajacą maskę – pozostawia przez kilka minut na skórze biały film, za to działa silnie odżywczo i nawilżajaco. Dla komfortu przesuszonego naskórka, który zazwyczaj towarzyszy skórze starzejącej się, warto zastosować jednocześnie olejowe serum. W trakcie kuracji cera staje się gładsza, zmniejszają się drobne stany zapalne i podrażnienia. Po kilku tygodniach zauważyłam także poprawę napięcia. Wypróbowywałam też połączenie kremu na dzień i serum z kwasem hialuronowym – w tym przypadku zauważyłam znaczny komfort aplikacji.

Agnieszka Gomolińska

Pokaż rogi!

Farmona Professional opracowała nowy zabieg regenerująco-odmładzający, łączący składniki aktywne ze śluzem ślimaka. Brzmi niepokojąco? A jednak to działa! Preparaty z linii Snail Repair prócz ciekawego składnika głównego, inspirowanego azjatycką pielęgnacją, zawierają kwas hialuronowy, kompleks NMF, kolagen i elastynę oraz mikrokapsułkowaną witaminę E. Dzięki takiemu połączeniu kuracja działa odmładzająco. Liftinguje, napina, ujędrnia i silnie nawilża skórę. W serii znajdziemy peeling, koncentrat, krem i maskę. Kosmetyki mają przyjemną, lekką konsystencję i dość wyrazisty zapach. Po zabiegu cera jest nawilżona, gładka i odświeżona. Warto wypróbować.

Agnieszka Wróblewska

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ