Synergia teorii i praktyki

LNE od lat stawia na edukację w branży beauty.

Zmiany w systemie kształcenia, które nie zawsze nadążają za dynamiką rynku, to niezwykle ważny temat, a nowe regulacje są dziś niezbędne, by uporządkować chaos. Temat zgłębiamy z Ewą Logą-Skarczewską, która od dwudziestu lat zaangażowana jest w działania na rzecz edukacji kosmetologicznej, ma niezwykle szerokie spojrzenie na tematykę kształcenia, a jednocześnie sama od lat z sukcesem prowadzi gabinet kosmetyczny.

 

LNE: Wieloletnia redaktor naczelna francuskiej edycji LNE, Michele de Lattre, lubi powtarzać kosmetyczkom, że wykonują najpiękniejszy zawód świata. A pani zdaniem?

Ewa Loga-Skarczewska: To oczywiście kwestia optyki. Chętnie przez pryzmat piękna oceniamy wszystko, co nas otacza i co kojarzy nam się z dobrem i wartością. Obecne czasy wymuszają na nas konieczność dbania o siebie na taką skalę, o jakiej jeszcze 20 lat temu nie było mowy. Usługi kosmetyczne są w tej chwili bardzo popularne, są łatwo dostępne i to w szerokim zakresie, chociaż wykonywane są na różnym poziomie i nie zawsze efekty będą nam się kojarzyły z pięknem. Niestety.

 

LNE: Usługi są łatwo dostępne, wykonują je kosmetyczki i kosmetolodzy. Czy jest jakaś wyraźna granica podziału kompetencji między tymi dwiema grupami?

Ewa Loga-Skarczewska: Temat regulacji związanych z zawodem kosmetologa jest mi bardzo bliski. Przez dwa lata intensywnie uczestniczyłam w programie związanym ze zmianami w szkolnictwie branżowym. Pracowałam w  ramach projektu, który miał za zadanie przybliżyć system kształcenia do rynku pracy. Projekt dotyczył ponad dwustu zawodów i był realizowany we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej, Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju oraz Ośrodkiem Rozwoju Edukacji w Warszawie. Na potrzeby reformy powołano wiele zespołów związanych z konkretnymi zawodami. Miałam zaszczyt być jednym z ekspertów branżowych – tworzyliśmy nowe podstawy programowe do kształcenia w zawodzie technika usług kosmetycznych oraz całą oprawę do tychże podstaw. Reforma szkolnictwa branżowego miała też przybliżyć system edukacji do rynku pracy. Te materiały będą również stanowiły bazę dla Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, która za pomocą egzaminu państwowego sprawdza umiejętności i  wiedzę absolwentów kierunku.


LNE: Czy są wyraźnie określone kompetencje i  zakres umiejętności przypisane konkretnym poziomom wykształcenia?

Ewa Loga-Skarczewska: W ostatnim czasie technik usług kosmetycznych w polskich ramach kwalifikacji przeszedł z  poziomu czwartego na poziom piąty, który stanowi swego rodzaju przedsionek szkolnictwa wyższego. Polska Rama Kwalifikacji aktualnie pokrywa się z europejską i wskazuje na poziom wiedzy i umiejętności oraz kompetencji społecznych wymaganych dla kolejnych poziomów kształcenia i  określonych kwalifikacji zawodowych. Ta zmiana jest zawarta w podstawach programowych, podpisanych 16 maja tego roku przez minister edukacji i będących podstawą do tworzenia programów nauczania i  planów wewnętrznych szkół (Skala Polskiej Ramy Kwalifikacji liczy 8 stopni, przy czym stopień 1. to 6-klasowa szkoła podstawowa, a stopień 8. – doktorat, przyp. red.). Znalazłam się w trzyosobowym zespole, który opracowywał podstawy programowe w celu stworzenia bazy dla kształcenia technika usług kosmetycznych, tak by uporządkować ścieżkę rozwoju zawodowego, jeżeli chodzi o  wiedzę i  umiejętności. By kosmetyczka, która dwa lata poświęci na naukę w szkole policealnej, miała poczucie, że zetknęła się ze wszystkimi istotnymi tematami, ale też by mogła wybrać w przyszłym życiu zawodowym określoną specjalność i dalszą drogę rozwoju zawodowego.


LNE: Kolejna kwestia to uporządkowanie systemu edukacyjnego na studiach licencjackich czy uzupełniających studiach magisterskich oraz na rynku nieformalnego kształcenia…

Ewa Loga-Skarczewska: Tak. Kształcenie wyższe kosmetologów odbywa się już na ponad stu uczelniach w  Polsce. Państwowych i  niepaństwowych. Tu najważniejsze jest umocowanie prawne zawodu kosmetologa. Do tego potrzeba jednak jeszcze ogromu pracy. W tej chwili trwają działania, które pozwolą stworzyć standardy i podstawy procedur zabiegowych określających poziom i  sposoby wykonywania poszczególnych czynności i  elementów codziennej praktyki zawodowej, co w  zastosowaniu praktycznym pozwoli osiągnąć kryterium jakości gwarantujące bezpieczeństwo i  oczekiwane efekty pracy, podobnie jak w  przypadku lekarzy czy pielęgniarek i położnych.


LNE:
Czy nie uważa pani, że kolejność jest trochę dziwna – po dwudziestu latach kształcenia kosmetologów dopiero teraz tworzy się podwaliny pod ten zawód?

Ewa Loga-Skarczewska: Kiedy dwadzieścia lat temu ten kierunek powstawał, nie przewidywano tak szybkiego rozwoju branży. Wydawało się, że nowe rozwiązania zafunkcjonują i wszystko samo się uporządkuje, a to tak nie działa.


Całość wywiadu znajduje się w LNE 126. W dalszej części wywiadu rozmawiamy o:
> powodach, dla których kosmetologia została kierunkiem na uczelniach wyższych
> możliwościach uporządkowania systemu kształcenia kosmetyczek i kosmetologów
> kompetencjach zawodowych kosmetyczek i kosmetologów
> możliwości wpisania zawodu kosmetologa na listę zawodów medycznych
> kształceniu kadry wykładowców
> pracy w gabinecie kosmetycznym

Ewa Loga-Skarczewska jest gościem sesji EDU podczas 40. Kongresu i Targów LNE. Więcej informacji o sesjach znajdziesz w zakładce Program.


To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ