Pigmentacja medyczna

Makijaż permanentny to zabieg, który od lat jest na topie. Linergistki mają do dyspozycji coraz bardziej zaawansowany technologicznie sprzęt, nowoczesne barwniki, rozwijają się też nowe techniki pigmentacji. Ważne miejsce w zabiegowym menu zaczyna też zajmować pigmentacja medyczna. O jej tajnikach rozmawiamy z Magdą Bogulak.

LNE: Makijaż permanentny kojarzy się głównie z upiększaniem, jednak jego ważnym działem jest też tzw. pigmentacja medyczna – proszę nam o niej opowiedzieć.


Magda Bogulak: Makijaż permanentny w Polsce istnieje od dwóch dekad. Mam dużą satysfakcję z tego, że przyczyniłam się do jego sprowadzenia oraz rozpowszechniania na polskim rynku. W Centrum Makijażu Permanentnego pracujemy niemiecką metodą Long-Time-Liner®, która powstała w 1992 roku i do dziś swoim zasięgiem objęła cały świat. Jest ceniona przez fachowców oraz pacjentów, ponieważ pozwala wykonać bardzo precyzyjny i naturalny makijaż permanentny, w tym również pigmentację medyczną. Jeśli chodzi o tę ostatnią, to w pewnym zakresie rozwijała się ona równolegle z makijażem permanentnym. Jednak dopiero od około 5 lat zabiegi z zakresu pigmentacji medycznej robi się na naprawdę wysokim poziomie – dzięki dostępności najlepszych barwników i sprzętu do pigmentacji, a także poszerzaniu się grona wysoko wykwalifikowanych specjalistów.

Jakie rodzaje niedoskonałości można skorygować za pomocą pigmentacji medycznej? Czy i tu pojawiają się nieustannie nowe zastosowania? 

Pigmentacja medyczna ma bardzo wiele możliwości zastosowań. Zależy to każdorazowo od indywidualnego problemu pacjenta. Jednak jak sama nazwa wskazuje, jest stosowana wszędzie tam, gdzie za jej pomocą możemy zakamuflować defekty skóry powstałe w wyniku różnych chorób, na przykład rozszczepu wargi, bielactwa, blizn, łysienia czy utraty rzęs/brwi w wyniku chemioterapii. Są to najpowszechniejsze zastosowania pigmentacji medycznej. 

Oczywiście wraz z rozwojem techniki, narzędzi i barwników otwierają się przed nami nowe możliwości. Tak było na przykład ze stosowaną stosunkowo od niedawna rekonstrukcją otoczki brodawki sutkowej u kobiet po mastektomii. Potrafimy to robić tak precyzyjnie i naturalnie, że na pierwszy rzut oka praktycznie nie widać różnicy. Dodam, że obecnie zabieg ten należy u nas do najczęstszych procedur z zakresu pigmentacji medycznej. Bardzo częstym zabiegiem jest także pigmentacja oczu i brwi u osób po chemioterapii oraz pigmentowanie plam powstałych na skutek bielactwa. Ostatnio coraz częściej wykonujemy również pigmentację skóry głowy u mężczyzn chcących zakamuflować skutki łysienia androgenowego.

W jakich przypadkach uzyskuje się najbardziej spektakularne efekty zabiegowe?


Spektakularne efekty uzyskujemy, kiedy zaistnieją trzy czynniki jednocześnie: najwyższej jakości sprzęt, wysokiej klasy barwniki oraz wykfalifikowany i zdolny specjalista. A co do samych zabiegów, to zawsze robią one na pacjentach piorunujące wrażenie. Trzeba bowiem pamiętać, że przychodzą do nas ludzie, których problemów często nie da się rozwiązać w inny sposób. 

Czy wykonywanie zabiegów pigmentacji medycznej wymaga innych/bardziej zaawansowanych umiejętności niż klasyczny makijaż permanentny? 


Pigmentacja medyczna musi uwzględniać wiele aspektów niewystępujących w pigmentacji estetycznej, dlatego wymaga najwyższego stopnia wtajemniczenia, jeśli chodzi o makijaż permanentny. Niezwykle ważna jest tu technika zabiegu, jak również to, czy zabieg w ogóle może być wykonany w danym przypadku. Podczas pigmentacji miejsc zmienionych chorobowo, np. blizn po operacjach czy oparzeniach albo plam depigmentacyjnych, linergistka musi wykazać się wyjątkową delikatnością i ostrożnością. Skóra na bliznach zachowuje się inaczej niż zdrowa skóra i trzeba umieć z nią odpowiednio postępować. To samo dotyczy pigmentacji miejsc odbarwionych przez bielactwo czy skóry po chemioterapii. Linergistka musi wiedzieć, jak zachowuje się skóra po danej chorobie czy urazie. Determinuje to dobór techniki wprowadzania pigmentu, rodzaj barwnika oraz termin wykonania zabiegu. Niekiedy trzeba go bowiem odłożyć w czasie dla bezpieczeństwa pacjenta. Tak bywa na przykład u osób po chemioterapii. Tylko gdy pacjent ma dobre wyniki badań krwi, można przeprowadzić zabieg. Linergistka musi zatem nie tylko dobrze pokierować igłą i dobrać pasujący kolor. Powinna przede wszystkim potrafić ocenić, czy w danym przypadku pigmentacja jest możliwa i bezpieczna dla zdrowia pacjenta. Jednak ważne są tu nie tylko umiejętności techniczne, ale również predyspozycje interpersonalne. Trzeba wykazywać się wielkim wyczuciem, delikatnością i wyobraźnią w kontaktach z ludźmi doświadczonymi przez ciężkie choroby. Bardzo istotny jest też po prostu talent. Nawet najlepsze szkolenie nie zapewni sukcesu, jeśli linergistce zabraknie empatii oraz manualnych zdolności. Na przykład odtworzenie brodawki sutkowej na piersi po mastektomii jest naprawdę trudnym wyzwaniem. W Polsce godne podziwu efekty uzyskuje nadal niewiele osób.
To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ