Kosmetologia jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się dziedzin – wciąż odkrywane są nowe, skuteczne substancje aktywne, coraz nowocześniejsze formuły kosmetyków gwarantują spektakularne rezultaty kuracji. Na tym tle wyróżnia się witamina A, która jest prawdziwym „weteranem” kosmetyki – jednak i tu zachodzą pewne zmiany!
LNE: Witamina A jest jednym z najbardziej popularnych składników w branży beauty. Co sprawia, że jest ona tak wszechstronna, a jej popularność nie słabnie?
Dr Gabriel Serrano: Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że jest ona najsilniej działającym składnikiem aktywnym zwalczającym głębokie zmarszczki, czyli jedną z najbardziej widocznych oznak starzenia się skóry. To także powszechnie stosowana substancja w walce z trądzikiem, zarówno w terapii doustnej, jak i stosowanej miejscowo na skórę.
Wspominał pan, że szkolił się pod okiem dr. Alberta Klingmana, twórcy preparatu Retin-A, prekursora zastosowania tretinoiny w terapii zmarszczek i trądziku. Co od tego czasu zmieniło się w koncepcji zabiegów opartych na retinolu pod kątem stężenia, form substancji aktywnych czy nośników?
Witamina A jest bardzo niestabilną substancją, a stosowana w wysokich dawkach silnie podrażnia skórę. Największą innowacją jest zatem nanotechnologia, jej zastosowanie pozwoliło na rozwiązanie obu tych problemów – udało się osiągnąć ustabilizowanie cząsteczki oraz zwiększenie przenikania transepidermalnego, co pozwala na obniżenie stężenia przy jednoczesnym zwiększeniu skuteczności zabiegu. Kolejnym wielkim sukcesem było niedawne opracowanie powolnego procesu uwalniania retinolu i jego pochodnych do skóry (3-retinol system), który z powodzeniem jest wykorzystywany w produktach do użytku domowego, a teraz trafi także do zabiegów profesjonalnych. Dodanie cynku do produktów na bazie witaminy A to także nowa i ważna zmiana. Cynk jest niezbędnym składnikiem procesu przemian poszczególnych form retinoidów do kwasu retinowego, czyli aktywnej biologicznie formy.
Które formy witaminy A są najbardziej efektywne w terapii anti-aging i dlaczego?
Najskuteczniejszą formą jest kwas retinowy, ale ze względów bezpieczeństwa nie możemy stosować go w kosmetykach. Retinaldehyd oraz retinol wykazują także bardzo wysoką skuteczność i można je stosować w produktach kosmetycznych. Najlepsze rezultaty osiągamy, łącząc te dwie formy witaminy A – dzieje się tak głównie za sprawą ich szybkiej przemiany do kwasu retinowego oraz dużej efektywności działania nawet przy niższych stężeniach. Dzięki temu otrzymujemy wysoce aktywny produkt, zmniejszając jednocześnie ryzyko podrażnienia skóry.
Czy jakaś forma witaminy A może być stosowana przy skórze wrażliwej?
Wspominany już wcześniej 3-retinol system zapewnia stopniowe, powolne uwalnianie retinolu w skórze, dlatego produkty zawierającego są przeznaczane także do stosowania przez osoby z bardziej wrażliwą skórą. Jednak zawsze należy pamiętać o możliwości wystąpienia podrażnień i w przypadku kosmetyków do użytku domowego stosować je na początek raz, dwa razy w tygodniu. Można także szukać produktów zawierających np. Retinyl propionate, ponieważ działa on jak magazyn do przechowywania witaminy A w skórze.
Jakie zabiegi możemy łączyć ze stosowaniem witaminy A?
Najlepszą kombinacją jest połączenie witaminy A z kwasem hialuronowym. Takie połączenie stymuluje i poprawia naturalne procesy nawilżenia skóry. Retinoidy są ponadto doskonałym uzupełnieniem kuracji z użyciem kwasu ferulowego w terapii fotostarzenia oraz innych procedurach z zakresu medycyny estetycznej. Często są rekomendowane jako zakończenie zabiegu z użyciem peelingów chemicznych, IPL czy mezoterapii. Ich wielokierunkowe działanie oraz niezwykła moc powoduje, że są niezbędnym elementem terapii przeciwstarzeniowych, terapii ukierunkowanych na przebudowę tkanki, redukujących przebarwienia czy terapii przeciwtrądzikowej.
A czy możemy ją łączyć z mikronakłuwaniem?
Oczywiście, sam w swojej praktyce często łączę peeling na bazie retinolu z mikronakłuwaniem. To doskonała terapia redukująca głębokie zmarszczki, melasmę, rozstępy czy blizny. Właściwie przy większości wskazań retinoidy mogą stanowić jeden z elementów terapii. Dzięki różnym formom preparatów, jakimi dysponuje Sesderma (kremy, formy żelowe, mgiełki), retinoidy mogą pojawiać się na każdym etapie procedury mikronakłuwania. Właściwie w większości protokołów zabiegowych z użyciem Nanopore stylus pojawia się preparat zawierający witaminę A.
Sesderma wprowadza właśnie na rynek nowe peelingi z witaminą A i jej pochodnymi. Czym różnią się od dostępnych dotychczas preparatów?
Peelingi Sesretinal oraz 3-Retises CT, bo to o nich mowa, to nowy wymiar terapii retinoidami.
Miały swoją premierę podczas mojej listopadowej wizyty w Polsce. To produkty na bazie 3-retinol systemu, który zawiera 3 formy pochodnych witaminy A, a każda z nich cechuje się innym tempem działania na skórę. Dzięki temu mamy efekt stopniowej retinizacji skóry, naraz uwalniania jest mniejsza ilość substancji, co zapewnia lepszą tolerancję, a jednocześnie proces dostarczania witaminy A trwa dłużej niż w przypadku użycia innych jej form.
Ponadto linia 3-Retises CT to także połączenie działania 3 różnych form witaminy C – askorbylu glukozydu, 3-etylowego kwasu askorbinowego oraz MAP (magnesium ascorbyl phosphate).
Z kolei Sesretinal to pierwszy peeling wykorzystujący retinaldehyd, w dodatku zamknięty w nanosomach, dzięki czemu wykazuje wysoką stabilność, jednocześnie wykorzystując potencjał natychmiastowej przemiany retinaldehydu w kwas retinowy.
Jakie korzyści zapewnia zamknięcie witaminy A w nanosomach?
Nanosomy chronią składniki czynne przed degradacją (jak już wspomniałem, witamina A jest bardzo niestabilna, to samo tyczy się także tak lubianej i chętnie stosowanej witaminy C), a także znacznie poprawiają ich efektywność. Zamknięcie substancji w nanosomie zwiększa nawet 10-krotnie jej siłę penetracji skóry – potwierdzają to badania. W przypadku zastosowania nanotechnologii w produktach z retinoidami to szczególnie ważne, bo mamy możliwość zastosowania mniejszych stężeń (minimalizujemy tym samym ryzyko działań niepożądanych), a jednocześnie zapewniamy głęboką penetrację i efekty lepsze niż przy substancji nieliposomowanej, ale w większym stężeniu.
Wspominał pan, że Sesderma jako pierwsza marka wprowadza peeling z retinaldehydem. Dlaczego ta forma witaminy A jest tak efektywna?
Retinaldehyd jako proekursor kwasu retinowego sprawdza się najlepiej w terapii głębokich zmarszczek, a także w leczeniu trądziku. Ponieważ wadą tej cząsteczki jest jej wysoka niestabilność, wymaga zastosowania rozwiązania, które ją ustabilizuje. W Sesdermie wykorzystujemy w tym celu nanotechnologię, dlatego byliśmy w stanie ustabilizować retinaldehyd i jako pierwsi wprowadzamy go w peelingach.
Co sądzi pan o suplementacji witaminą A? Czy ma ona wpływ na efektywność zabiegów?
Witamina A bierze udział w wielu procesach zachodzących w naszym ciele. Ta podawana metodą doustną ledwo dociera do skóry, dlatego nie jest tak efektywna. Stosowanie takiej formy jest polecane w celu poprawy systemu odpornościowego lub w przypadkach niektórych problemów ze wzrokiem.
Czy odkrył pan jakąś inną substancję, która mogłaby zastąpić witaminę A w kosmetyce?
Jak dotąd – nie. Badania i obserwacje dowodzą, że to najbardziej skuteczna substancja czynna w terapii profesjonalnej. Muszę jednak przyznać, że jestem zafascynowany wynikami badań nad czynnikami wzrostu. Ich wszechstronność sprawia, że wprowadzamy je do coraz większej liczby produktów. Łączymy je także z retinolem, np. w DNA Recovery Peel System.
Jaki jest pana ulubiony produkt Sesdermy z witaminą A?
Bez namysłu odpowiem, że Reti Age. Z resztą to nie tylko mój faworyt – doceniają go pacjenci i profesjonaliści na całym świecie, w Polsce zdobył w tym roku prestiżową nagrodę InStyle Best Beauty Buys.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ