Kosmetologia i medycyna estetyczna sięgają po coraz nowsze rozwiązania technologiczne. Czasem jednak warto wrócić do tego, co sprawdzone. Tak właśnie jest w przypadku mikroprądów.
Naukowcy przez lata badali wykorzystywanie prądu w terapiach leczniczych, a potem także upiększających. W 1983 roku Björn E. W. Nordenström, będący członkiem Komitetu Nagrody Nobla, wykazał, że zarówno zakażone lub uszkodzone tkanki, jak i te zdrowe wytwarzają potencjał bodźców elektrycznych, który nie jest związany z aktywnością elektryczną układu nerwowego. Z kolei dr Robert Becker (w swojej pracy „The Body Electric”) wykazał, że endogenna elektryczność może w rzeczywistości być podstawowym mechanizmem procesu gojenia się.
Mikroprądy są obecnie niezwykle popularną metodą zabiegową wykorzystywaną w medycynie i estetyce. Na rynku dostępnych jest wiele urządzeń służących nie tylko do celów leczniczych, lecz także do wygładzania i poprawy napięcia skóry. Co kryje się za tą cudowną metodą zabiegową? Nauka – fizyka, biologia i chemia.
W dbaniu o dobry i młody wygląd stawiamy najczęściej na połączenie medycyny estetycznej z zaawansowanym technologicznie sprzętem. Okazuje się jednak, że niektóre z rozwiązań, które znane są od lat, nie ustępują pod względem skuteczności innowacyjnym technologiom, przy czym mają inną zaletę – są dobrze poznane i dokładnie przebadane.
Szukając najlepszych kuracji dla klientów, warto zgłębić temat prądów. Może okazać się, że najlepsze i najbardziej bezpieczne rozwiązania mamy od dawna pod ręką.
Mikroprądy – jak to działa?
Stymulacja za pomocą mikroprądów nazywana jest też często biostymulacją lub terapią bioelektryczną, ponieważ wspiera mechanizmy fizjologiczne komórek oraz ich wzrost. Czym tak naprawdę są mikroprądy? To prąd elektryczny o niskim natężeniu – do 1000 μA (mikroamperów), który odzwierciedla naturalny przepływ prądu w ciele. Stosowany jest jako nieinwazyjne wzmocnienie naturalnej elektrofizjologii organizmu i narzędzie przywracające homeostazę.
Mikroprądy działają na poziomie komórkowym, wpływając na błonowe kanały transportowe. Dlatego komórki zaczynają działać sprawniej.
W medycynie wykazano, że mikroprądy:
- powodują przyspieszenie gojenia tkanki kostnej i ran,
- wspierają rehabilitację mięśni i naprawę ścięgien,
- zmniejszają obrzęk limfatyczny,
- powodują przebudowę kolagenu,
- mogą działać przeciwbólowo.
Na tym jednak nie poprzestano, bo z czasem okazało się, że takie zabiegi mogą poprawiać samopoczucie i korzystnie wpływać na jakość skóry. Mikroprądy są subsensoryczne, co oznacza, że nie powodują widocznego skurczu mięśni. Osoba poddająca się zabiegowi nie powinna mieć więc żadnych odczuć. Jeśli występują, oznacza to, że:
- ustawiono zbyt wysoką częstotliwość,
- zastosowano niewystarczającą ilość żelu przewodzącego,
- użyto innego rodzaju prądu.
Żele przewodzące na bazie wody stosowane podczas zabiegu muszą być nakładane równomiernie i gęsto. Mogą być wzbogacane składnikami aktywnymi, np. peptydami. Urządzenia wykorzystujące mikroprądy zwykle mają zmienne, programowalne funkcje i końcówki (rękawice do masażu, różnego kształtu elektrody).
Mikroprądy pomagają stymulować organizm do:
- wytwarzania i wykorzystywania białek i składników odżywczych niezbędnych do utrzymania optymalnego poziomu metabolizmu komórkowego,
- wspomagają homeostazę komórek,
- powodują wyraźną poprawę kondycji skóry, co uzyskują poprzez usprawnienie krążenia (krwi i limfy), zwiększoną syntezę trifosforanu adenozyny (ATP – nawet o 500 proc.), redukcję stanu zapalnego oraz zintensyfikowanie aktywności fibroblastów.
Inne rodzaje prądu stosowane w kosmetologii i fizjoterapii omijają aktywność komórkową i koncentrują się głównie na tkance, powięzi i mięśniach. Przy zastosowaniu mikroprądu są wyzwalane impulsy ułatwiające reakcję chemiczną aktywującą uwalnianie adenozynotrójfosforanu (ATP) na poziomie komórkowym. Ta wysokoenergetyczna cząsteczka znajdująca się w mitochondriach komórki jest uważana za „energię życia”.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ