Trądzikowe know-how

Czy klienci sami mogą przyczynić się do wystąpienia i nasilenia trądziku? Mimo dostępności zabiegów gabinetowych oraz skutecznych metod pielęgnacji problematycznej cery – rekomendowanych przez specjalistów – wciąż pokutuje wiele mitów i słyszymy o „cudownych” metodach pozbycia się niedoskonałości.

 

 

Nasi klienci nie zawsze zdają sobie sprawę, że trądzik jest przewlekłą chorobą zapalną gruczołów łojowych i ujść mieszków włosowych. Gdy pojawiają się w naszych gabinetach z wykwitami o charakterze niezapalnym, np. zaskórnikami, i zapalnym – krostami, torbielami, grudkami, które szpecą skórę głównie twarzy i dekoltu oraz pleców, niepokoi ich zwiększone wydzielanie łoju. A wiadomo, że zwiększone wydzielanie sebum tworzy idealne warunki do rozwoju bakterii Cutibacterium acnes, które odpowiadają za powstanie fazy zapalnej w trądziku. 

Do tzw. czynników proacne możemy zaliczyć:

  • rozregulowaną gospodarkę hormonalną,
  • czynniki genetyczne,
  • przewlekły stres,
  • zaburzony rytm dobowy,
  • zażywanie niektórych leków, m.in. antydepresyjnych i kortykosteroidowych,
  • nieodpowiednią pielęgnację lub zupełny jej brak,
  • niezdrową dietę, m.in. o wysokim indeksie glikemicznym (także bogatą w ostre przyprawy, smażone dania i wysoko przetworzoną
  • żywność z dużą ilością konserwantów, barwników i ulepszaczy – red).

 

Trądzik o podłożu hormonalnym

W rozwoju i nasileniu trądziku u kobiet ogromną rolę odgrywają właśnie zaburzenia hormonalne, zwłaszcza w kontekście zespołu policystycznych jajników (PCOS). To jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych, które trądzikowi pospolitemu towarzyszy nader często. W zespole PCOS obserwujemy silne wahania gospodarki glukozowo-insulinowej, nadmiar androgenów, hiperinsulinizm oraz insulinooporność. Jeśli mamy w gabinecie tego typu klientkę (która często nie ma świadomości, że cierpi na to schorzenie), warto skłonić ją do wykonania odpowiedniej diagnostyki, ze szczególnym wyczuleniem na wystąpienie dwóch z trzech poniższych kryteriów:

  • zwiększone stężenie androgenów we krwi, hormony te stymulują produkcję sebum, 
  • policystyczny obraz jajników w ultrasonografii,
  • brak owulacji lub jej rzadkie występowanie.

 

Dieta a procesy fizjologiczne

Sposób odżywiania ma dla rozwoju trądziku znaczenie wręcz fundamentalne. Do powstawania zmian zapalnych na skórze przyczyniają się:

  • Dieta bogatowęglowodanowa, z wysokim indeksem glikemicznym, ściśle związana z występowaniem insulinooporności, hiperglikemii i reaktywnej hiperinsulinemii; indukowana złą dietą hiperinsulinemia jest czynnikiem ryzyka rozwoju trądziku poprzez wzmożoną keratynizację oraz nadmierną sekrecję sebum.
  • Spożywanie nadmiaru produktów nabiałowych, w szczególności mleka, żółtego sera oraz przyjmowanie odżywek białkowych; nabiał ma wysoki indeks glikemiczny i wpływa na wzrost IGF-1 oraz insuliny, zaś mleko zawiera związki o charakterze steroidowym, które mogą być przekształcane w najbardziej aktywną formę testosteronu – DHT.
  • Nadmiar kwasów tłuszczowych trans oraz nasyconych kwasów tłuszczowych, a także spożywanie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w nieprawidłowych proporcjach (właściwe proporcje omega-6 do omega-3 w diecie to 3:1 lub 2:1). 
  • Jedzenie dużych ilości mięsa. 
  • Dieta o zbyt wysokiej kaloryczności w stosunku do zapotrzebowania energetycznego.

Praktyczna wskazówka: nabiał w diecie nie jest czynnikiem wyzwalającym zmiany trądzikowe u każdego pacjenta. To indywidualna sprawa. Jeśli klient/ka odczuwa po spożyciu nabiału mdłości, miewa zaparcia, wzdęcia, biegunki, bóle brzucha i zauważa pogorszenie kondycji skóry, można jej zalecić odstawienie tego typu produktów na pewien czas i zweryfikowanie wpływu tej zmiany na organizm. Zwykle zastąpienie nabiału pochodzenia zwierzęcego roślinnym, np. kokosowym, owsianym czy migdałowym, przynosi widoczną poprawę stanu cery ze skłonnością do trądziku. 

 

 

Polecajmy podopiecznym lekkie,żelowe formuły, zawierające: ceramidy, nienasycone kwasy tłuszczowe, cholesterol, witaminę E, trehalozę, aminokwasy, pantenol oraz glukonolakton.

 

 

Suplementacja przy trądziku

U osób z acne sprawdza się witamina D, która jest odpowiedzialna za prawidłową odporność bariery skórnej i chroni skórę przed szkodliwymi mikroorganizmami. 

Jej aktywna forma – kalcytriol (czyli witamina D3):

  • odpowiada za regulację różnicowania keratynocytów, 
  • hamuje ich proliferację, 
  • normalizuje proces różnicowania się komórek naskórka, który w skórze trądzikowej jest zaburzony.

W trądziku zapalnym uczestniczą reaktywne formy tlenu, wytwarzane przez neutrofile. W zdrowym organizmie są one usuwane przez przeciw-utleniacze komórkowe, takie jak katalaza, ale u osób z trądzikiem proces ten jest zaburzony. A stres oksydacyjny może być przyczyną pojawienia się silnych zmian zapalnych. 

Dlatego przy cerze ze skłonnością do zmian trądzikowych sprawdza się też dieta przeciwzapalna, wzbogacona suplementacją antyoksydantów, jak choćby:

  • resweratrol, który działa bakteriobójczo, niszcząc bakterie Cutibacterium acnes, odgrywające istotną rolę w patogenezie trądziku; można go dostarczać organizmowi w diecie, sięgając po czerwone i fioletowe winogrona, orzeszki ziemne, owoce jagodowe, soję, kakao i pomidory (jest w ich skórce) albo odpowiednio ten składnik suplementując; 
  • sylimaryna, która doskonale wzmacnia pracę wątroby, wpływa na gospodarkę tłuszczową oraz na skład sebum produkowanego przez gruczoły łojowe; działa też przeciwzapalnie oraz reguluje proces rogowacenia naskórka;
  • berberyna, która ma silne działanie przeciwzapalnie oraz przeciwbakteryjnie, zmniejsza rozwój zmian trądzikowych poprzez hamowanie proliferacji komórek naskórka;
  • inhibitory 5-α-reduktazy, takie jak: cynk, kurkumina, biotyna (witamina B7), olej z wiesiołka, które warto zalecić klientom/tkom przy nadmiernej konwersji hormonów do DHT. 

 

 

 

 

Autorskie terapie

Pracując z osobami chorującymi na trądzik, zauważyłam, że dla sukcesu terapii niezwykle istotne są również:

  • regulacja procesu keratynizacji: doskonałym rozwiązaniem są tu zabiegi z zastosowaniem kwasów – salicylowego, glikolowego, laktobionowego, mlekowego oraz trójchlorooctowego, bo peelingi chemiczne poza działaniem złuszczającym pomagają uregulować proces złuszczania naskórka;
  • regulacja wydzielania sebum: tu polecam zabiegi z kwasem salicylowym, kwasem azelainowym oraz retinolem;
    odbudowa bariery hydrolipidowej  przy wykorzystaniu ceramidów, cholesterolu, nienasyconych kwasów tłuszczowych;
  • usuwanie przebarwień pozapalnych: doskonale efekty w pielęgnacji domowej dają kwas azelainowy, tiamidol i arbutyna;
  • redukcja widoczności blizn potrądzikowych: w zależności od rodzaju blizn, ich głębokości skuteczne są zabiegi z kwasem TCA, mezoterapia mikroigłowa, stymulatory tkankowe oraz RF mikroigłowy. 

 

 

Trądzik a stres

Przewlekły stres odpowiada za podwyższony poziom kortyzolu w organizmie: 

  • kortyzol ma silne działanie prozapalne 
  • osłabia funkcje ochronne skóry, przez co jest ona bardziej podatna na negatywny wpływ czynników zewnętrznych
  • zwiększa wydzielanie prolaktyny
  • stymuluje produkcję cytokin prozapalnych 
  • powoduje wzmożoną produkcję sebum 
  • zaburza proces keratynizacji.

 

 

Codzienne błędy i ich konsekwencje

Nieprawidłowe oczyszczanie skóry. Nieumiejętne dobranie produktu do potrzeb skóry, niedokładnie wykonany ten pierwszy krok pielęgnacji. Bardzo często klienci zapominają o dokładnym umyciu linii włosów oraz okolicy przy uszach. Produkty, po jakie sięgają do codziennego oczyszczania skóry, często są zbyt agresywne, mają zbyt niskie pH, zawierają nieodpowiednie kwasy, enzymy lub zbyt ostre drobiny, które kaleczą ich wrażliwy naskórek. 

Demakijaż płynem micelarnym. W składzie takiego kosmetyku znajdują się micele, środki powierzchniowo czynne, które pochłaniają zanieczyszczenia i tłuszcz. Jednak demakijaż wykonany w ten sposób sprawia, że skóra jest tylko pozornie oczyszczona, a pory są wciąż brudne. W rezultacie może to spowodować pojawienie się zjawiska niepożądanego (łuszczenie naskórka, wypryski, nadmierne wydzielanie sebum, zaskórniki). Należy pytać o to klientki i edukować je, żeby zawsze zmywały płyn micelarny pianką bądź żelem o fizjologicznym pH.

Brak nawilżania. Gdy osoby borykające się z trądzikiem, obserwują przetłuszczanie się skóry, chcą ją wysuszyć, zapominając o nawilżaniu. Działając na cerę tylko wysuszająco, wpływają na nadmierną produkcję sebum, w efekcie uzyskują efekt odwrotny od zamierzonego. Polecajmy podopiecznym lekkie, żelowe formuły, zawierające: ceramidy, nienasycone kwasy tłuszczowe, cholesterol, witaminę E, trehalozę, aminokwasy, pantenol oraz glukonolakton.

Pielęgnacja skóry to maraton, a nie sprint. Uczmy klientów, że jeśli chcą wprowadzić produkt z kwasem, lepiej na start wybrać jeden. Stosować go raz – dwa razy w tygodniu i stopniowo zwiększać częstotliwość. To kosmetolog powinien być przewodnikiem po świecie kuracji przeciwtrądzikowych.

 

cossmeo.pl

 

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ