Oczyszczanie organizmu

Warunkiem pięknej, zdrowej skóry jest prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. To z kolei jest możliwe, jeśli pozbędziemy się nadmiaru toksyn i niepotrzebnych złogów. Czy warto wprowadzić elementy oczyszczania organizmu do praktyki gabinetowej? Wiedzą i doświadczeniem dzielą się z nami eksperci-praktycy, wykładowcy 35. Kongresu LNE.

 

Detoksykacja w terapiach beauty

Małgorzata Daniel
Kosmetolog z wieloletnią praktyką w zakresie nowoczesnych procedur estetycznych anti-aging i holistycznych metod pielęgnacji. Specjalistka promocji zdrowia oraz marketingu i zarządzania, wykładowca Collegium Cosmeticum.

 

Kiedy zła kondycja wątroby, żołądka czy jelit powoduje widoczne zmiany w wyglądzie twarzy, zabiegi kosmetyczne dają tylko chwilowe rezultaty. Oczyszczenie organizmu jest wówczas niezbędnym elementem efektywnej terapii upiększającej.

Od ponad 20. lat zajmuję się kosmetologią, łącząc ją z promocją zdrowia i psychologią. W pewnym momencie swojej zawodowej drogi zauważyłam, że moje terapie są efektywne, ale tylko do pewnego momentu. Kiedy przerywałam serię zabiegów, a klientka wracała do starych nawyków, problem bardzo szybko powracał. To skłoniło mnie do ponownego przemyślenia związków między zdrowiem i wyglądem skóry. Zainteresowałam się wówczas oczyszczaniem organizmu, które z czasem stało się jednym z podstawowych elementów mojej praktyki.
Zaczęłam się też zajmować patofizjonomiką – dziedziną wiedzy o widocznych na twarzy oznakach zaburzeń zdrowotnych. Ma ona swoje korzenie w medycynie wschodniej. Zgodnie z jej założeniami poszczególne obszary naszej twarzy odpowiadają określonym organom wewnętrznym. Przebarwienia, wykwity, zmarszczki i opuchlizny mogą świadczyć o konkretnych problemach ze zdrowiem. Dzięki temu, dysponując odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, możemy czytać z twarzy jak z książki, orientując się w kondycji całego organizmu.

Diagnoza
Osoby młode przychodzą najczęściej z problemami trądzikowymi. Wykonujmy wiele zabiegów, które mają za zadanie niwelować te zmiany. Nie powinniśmy jednak zapominać, że skóra to swego rodzaju barometr tego, co dzieje się wewnątrz ciała. W przypadku trądziku szczególnie istotna jest kondycja jelit. Musimy dowiedzieć się, jak dana osoba się odżywia, jakie są jej codzienne nawyki, ewentualne dolegliwości, rytm wypróżnień. Zastanówmy się, w jakim stanie jest jej flora jelitowa.
Kolejna duża część naszych klientek to panie, które mają problemy z wiotką skórą, zmarszczkami lub przebarwieniami. Proponujemy im rozmaite zabiegi: od pielęgnacji do medycyny estetycznej. Tymczasem bardzo często ich problemy związane są z zaburzeniami narządów wewnętrznych. 
Oto kilka przykładów.

  • O zaburzeniach pracy wątroby mogą świadczyć między innymi: dwie pionowe, głębokie zmarszczki nad nasadą nosa, obrzęk i złogi lipidowe na górnych powiekach, brązowe przebarwienia wokół oczu.
  • Utrata napięcia skóry, zmarszczki i przebarwienia u osoby stosunkowo młodej wskazują na nietolerancję lub osłabienie trawienia białek. 
  • Półokrągłe zmarszczki zaczynające się po obu stronach skrzydełek nosa mogą wskazywać na osłabienie pracy jelit w związku z ich zanieczyszczeniem. 
  • Szeroki, obrzęknięty koniuszek nosa może oznaczać zaburzenia w żołądku: niestrawność, skłonność do stanów zapalnych. Często wiąże się to ze skłonnością do szybkiego jedzenia.
  • Wygląd powieki dolnej odzwierciedla stan systemu naczyń miednicy i narządów podbrzusza.
  • Pionowe zmarszczki nad górną wargą mogą oznaczać zaburzenia pracy jelit, zaleganie mas kałowych i związane z nimi złe wchłanianie składników pokarmowych, a także zaburzenia gospodarki wodnej. 
  • Wyraźnie krótkie brwi to w wielu przypadkach informacja o zaburzeniach hormonalnych.

Tego rodzaju symptomy mogę zaobserwować przy pierwszym kontakcie z klientem. Następnie przechodzę do bardzo szczegółowego wywiadu. Jestem też trenerem analizy biostrukturalnej, która pomaga mi zarówno w kontaktach z klientami, jak i w prowadzeniu terapii. Pozwala bardzo szybo ocenić, z jakim typem człowieka mam do czynienia – choćby dzięki pytaniu, jak dana osoba lubi spędzać wolny czas. 
Holistyczne podejście do pracy z klientem wymaga odpowiedniej diagnostyki. 
W tym celu stosuję następujące metody:

  • testy na nietolerancje pokarmowe,
  • testy na pasożyty (ważne zwłaszcza przy trądziku, skórze atopowej, zaostrzonej łuszczycy),
  • testy w kierunku zakwaszenia organizmu,
  • metody z zakresu medycyny informacyjnej, pozwalające na szybka ocenę stanu organizmu: diagnostyka NLS, metoda Volla, metoda Vega-testu, diagnostyka STRD, badanie żywej kropli krwi.

Terapia
Wykonując zabiegi estetyczne, musimy zdać sobie sprawę, że to tylko gaszenie pożarów. Detoksykacja i edukacja prozdrowotna pozwalają nam osiągnąć długofalowe rezultaty i zdobyć zaufanie klienta. Koniecznym elementem przywracania organizmu do zdrowia jest spersonalizowana dieta stworzona we współpracy z dietetykiem. Często trzeba wdrożyć program ćwiczeń fizycznych. Nie bez znaczenia jest również kondycja psychiczna oraz sfera wartości i postrzeganie samego siebie. Wszystko to biorę pod uwagę, współpracując z klientami i planując dla nich terapię. Aby otaczać ich  kompleksową opieką, współpracuję z następującymi specjalistami:
lekarz stomatolog, lekarz ginekolog, lekarz dermatolog, lekarz chirurg-plastyk, lekarz okulista, lekarz internista, dietetyk kliniczny, trener personalny, naturoterapeuta, studio fitness, coach zdrowia i urody.

Równolegle stosuję w gabinecie następujące działania detoksykujące:

  • zabiegi aparatem do oczyszczania 
    jonowego,
  • masaże detoksykujące na bazie ziół,
  • zabiegi na bazie glinek,
  • zabiegi na bazie alg,
  • sauna IR,
  • presoterapia,
  • masaż lipoendermologiczny.

Edukacja
Koleżanki pytają mnie czasem, jak to robię, że łącze w swojej praktyce tyle różnych elementów. 
Jak namówić klienta do tak złożonych, kompleksowych terapii? To nie jest łatwe, bo klient przychodzi do nas z konkretnym problemem i oczekuje natychmiastowego rozwiązania. Dlatego regularnie organizuję kameralne spotkania edukacyjne, na które zapraszam świetnych specjalistów z różnych dziedzin. Poruszamy na nich tematy związane z oczyszczaniem i odżywianiem organizmu, wysiłkiem fizycznym, duchowością, równowagą psychiczną. Oprócz tego organizuję w salonie dni otwarte i proponuję indywidualne konsultacje. Edukując klientów, tworzę wokół gabinetu społeczność osób, które mają do mnie zaufanie. Interesują się zdrowiem i urodą, mają świadomość, że dostają ode mnie aktualną wiedzę z najwyższej półki. Dzięki temu z wieloma klientami współpracuję od ponad dwudziestu lat.

 

Detoksykacja: kilka uwag dla kosmetologa

Dr Rafał Baron
Lekarz, specjalista med. tropikalnej i med. podróży – studiował i ukończył staże w Strasburgu, Nancy i Selestat. Wykładowca na kierunku naturoterapia (GWSP w Chorzowie). Inicjator i współtwórca projektu „Bateria życia” adresowanego do osób poszukujących skutecznych metod profilaktyki i regeneracji.

 

Dla poprawy wyglądu i funkcjonowania skóry kluczowe znaczenie mają terapie oczyszczające jelita, wątrobę, oraz samą skórę. Zanim jednak do nich przystąpimy, musimy zwrócić uwagę na kilka elementów.

W procesie detoksykacji udział bierze wiele narządów: wątroba, nerki, jelita, skóra, płuca… To bardzo złożony proces, dlatego chciałbym się tu skupić jedynie na wybranych zagadnieniach, szczególnie przydatnych w praktyce kosmetologicznej.

Zakwaszenie
Trzeba mieć na uwadze, że jeśli organizm jest mocno zakwaszony, to tak zwane „kryzysy ozdrowieńcze”, które zdarzają się w związku z detoksykacją dość często (np. objawy dermatologiczne utrzymujące się nawet  do dwóch – trzech tygodni, ale również nudności czy bóle głowy lub stawów) będą intensywniejsze. Zresztą zakwaszenie samo w sobie wpływa bardzo niekorzystnie na wygląd skóry. Dlatego istotnym etapem przed detoksykacją jest odkwaszenie organizmu, które można przeprowadzić na kilka sposobów. Przede wszystkim doustnie oraz transdermalnie. Jeżeli mamy niedokwaszony żołądek, odkwaszanie preparatami doustnymi, takimi jak np. soda oczyszczona czy mineralne preparaty tabletkowane,  pogłębi ten problem (pozwolą tego uniknąć preparaty ziołowe). 
Odkwaszanie doustne przeprowadzamy wieczorem (gdy wszystkie procesy trawienne zostały zakończone, aby ich nie zaburzać wprowadzaniem roztworów zasadowych), najwłaściwiej – przy prawidłowym pH żołądka. Łagodnie odkwaszające składniki takie jak mniszek lekarski, pokrzywa czy pestki dyni możemy stosować w ciągu całego dnia. 
Zbyt wysokie pH żołądka jest bardzo istotnym elementem do uwzględnienia w praktyce kosmetologicznej, ponieważ ma wpływ na skuteczność trawienia i przyswajania substancji odżywczych. Jest jedną z najczęstszych przyczyn anemii, może również leżeć u podłoża  atopowego zapalenie skóry, zwiększa suchość i łamliwość włosów. Żołądek jest zamkniętą komorą, która spełnia ściśle określone zadanie i jest w nim niezbędne środowisko silnie kwaśne (pH 1-2,5). Poza tym wszystkie inne tkanki powinny mieć pH na pograniczu zasadowego. Najczęściej substancje, które odkwaszają żołądek, jednocześnie zakwaszają cały organizm – mam tu na myśli zwłaszcza cukier, produkty rafinowane, leki farmakologiczne. Istotnym czynnikiem jest również stres psychiczny. Dlatego rozważając to zagadnienie należałoby rozpocząć od eliminacji tych właśnie czynników.
Odkwaszanie transdermalne to kąpiele całego ciała lub stóp w sodzie oczyszczonej, siarczanie magnezu, mieszankach soli mineralnych lub mieszankach ziołowych. Wart podkreślenia jest również fakt, że odzyskiwanie równowagi kwasowo-zasadowej organizmu to proces wymagający co najmniej kilku tygodni.

Autonomiczny układ nerwowy
Autonomiczny układ nerwowy – ten, który funkcjonuje w pewnym sensie poza nasza wolą – zbudowany jest z dwóch gałązek: współczulnej i przywspółczulnej. Gałązka współczulna jest aktywna w sytuacjach napięcia i stresu, przywspółczulna zyskuje przewagę, gdy – najogólniej rzecz ujmując – odpoczywamy, jesteśmy rozluźnieni. Problem współczesnego społeczeństwa polega na tym, że u większości z nas przez większość czasu, u niektórych nawet stale, bardziej aktywna jest gałązka współczulna. Organizm cały czas przygotowany jest do walki albo ucieczki. Trzeba pamiętać, że detoksykacja w tej sytuacji się nie uda, ponieważ gruczoły wydalnicze, zwieracze, i większość elementów biorących w niej udział jest „zamknięta”. Co więcej, próby jej przeprowadzenia bez wcześniejszej relaksacji mogą mieć dość poważne negatywne konsekwencje. Nie jest realne przeprowadzenie np. detoksykacji wątroby w środku tygodnia, wieczorem, po pracy od 8 do 18. Najpierw trzeba przeznaczyć przynajmniej jeden dzień na relaks, aby przewagę mógł zyskać układ przywspółczulny, przygotowując do prawidłowej pracy organy biorące udział w tym procesie. 

Pasożyty
Kolejny ważny, a często bagatelizowany problem stanowią pasożyty (w tym przypadku chodzi przede wszystkim o wielokomórkowe), wraz z ich egzo i endotoksynami. Mamy  do dyspozycji preparaty farmakologiczne oraz ziołowe (pomijam, „aparaturowe” ze względu na objętość czasową panelu). Te ostatnie można kupić gotowe-kapsułkowane lub sporządzić w domu, używając np. pestek dyni, piołunu, goździków czy wrotycza (wrotycz stosujemy tylko u osób, które nie mają problemów kardiologicznych!). Zażywa się je najczęściej przez 3-4 tygodnie, 2x/dz, w zależności od rodzaju pasożyta. W przypadku przywr – dłużej, ale też konsekwencje występowania tych pasożytów są poważniejsze niż w przypadku robaków obłych czy nicieni, mogą obejmować zarówno obstrukcje poszczególnych przewodów jak i nawet inicjację procesów nowotworowych w drogach żółciowych czy trzustce. Po usunięciu pasożytów możemy przystąpić do właściwej detoksykacji. 

Oczyszczanie wątroby
Oczyszczanie wątroby można podzielić na dwa etapy: detoksykację enzymatyczną i „mechaniczną”. Tę pierwszą warto przeprowadzać regularnie, bo codzienne sytuacje narażają nas na działanie szeregu substancji, które dostają się do wątroby i muszą być tam neutralizowane. Na przykład kiedy podczas zakupów odbieramy od kasjerki paragon, zawarte w nim ftalany, po kilkukrotnym obróceniu w palcach, zapewniają naszej wątrobie pracę na 5-6 godzin. Ten etap detoksykacji można przeprowadzić nawet przed usuwaniem pasożytów. Najprostszym, bardzo bezpiecznym środkiem jest ostropest plamisty: kupujemy nasiona, mielimy, i przyjmujemy dwa razy dziennie po łyżeczce z dodatkiem witaminy C. Ewentualne bóle prawego nadbrzusza ustają zazwyczaj po 3-4 tygodniach takiej kuracji. Za wyjątkiem przedawkowania witaminy C (biegunka) żadne negatywne konsekwencje nam nie grożą. Zestaw nieco bardziej zaawansowany zawiera również N-acetyl cysteinę (NAC). Przy poważniejszych zatruciach stosuje się również kwas α-liponowy lub L-ornitynę. Naturalne składniki wspomagające enzymatycznie wątrobę to mniszek lekarski, rzepa, burak. 
Oczyszczanie mechaniczne, polegające na zwiększeniu przypływu żółci przez drogi żółciowe, obejmuje znane sposoby z użyciem soli gorzkich, mieszanki oleju z sokiem z cytryny lub z grejpfruta, gorzkich ziół. Tu szczególnie ważne jest, by przed kuracją poświęcić odpowiedni czas na odpoczynek. Przy braku relaksacji (przewaga gałązki przywspółczulnej), zwieracz dróg żółciowych pozostanie drożny w niewielkim stopniu, co może skończyć się uwięźnięciem ewentualnego złogu.
Istotne są tu jeszcze dwa elementy. Po pierwsze, jeśli w dniu kuracji nie spożywamy pokarmów, to produkowana w ciągu całego dnia żółć jest magazynowana, co pozwala osiągnąć większe ciśnienie w drogach żółciowych po wieczornym spożyciu sporej objętości oleju. Takie postępowanie zwiększa skuteczność zabiegu i pozwala na łagodniejszy jego przebieg. Po drugie, warto przez cały dzień, bez ograniczeń, nawadniać organizm aby uniknąć zagęszczenia żółci (co może nieco skomplikować sam zabieg).
Przed mechanicznym oczyszczaniem wątroby istotne jest oczyszczenie jelita, ponieważ jeśli zalegają w nim kamienie kałowe, to żółć nie zostanie prawidłowo wydalona, tylko wchłonięta do układu krwionośnego i trafi powtórnie do wątroby. Trzeba pamiętać, że żółć nie tylko ułatwia trawienie, ale także zawiera w sobie różne substancje przeznaczone do wydalenia z wątroby, takie jak metale ciężkie, metabolity antybiotyków czy pestycydów.

Oczyszczanie jelit
Możliwości oczyszczania jelita jest kilka: różne mieszanki ziołowe, lewatywa, zabieg hydrokolonoterapii. U dzieci wystarczy namoczyć na noc suszone śliwki lub figi, rano zjeść kilka i popić dużą ilością płynu, najlepiej soku jabłkowego. 
Często pojawia się wątpliwość, czy w trakcie tego typu zabiegów nie wypłukuje się także fizjologicznej flory bakteryjnej jelita. Również stawiałem sobie to pytanie. Borys Boligar, który współpracuje w swoim ośrodku z dr Ewą Dąbrowską, przebadał jakość flory bakteryjnej swoich pacjentów przed i po hydrokolonoterapii bezciśnieniowej – okazało się, że nie ma żadnej różnicy. Warto wiedzieć, że po czterech tygodniach diety owocowo-warzywnej dr Dąbrowskiej jelito jest równie czyste, jak po takim zabiegu. Jednak wszelkiego rodzaju posty, zwłaszcza oparte na surowiźnie i sokach, powodują wychłodzenie organizmu. Dlatego dieta dr Dąbrowskiej czy dr Gersona nie są odpowiednie dla osoby z wychłodzonym organizmem, podobnie jak chłodne kąpiele czy zażywanie dużych ilości witamin rozpuszczalnych w wodzie. Najistotniejsze dla prawidłowej perystaltyki, a zatem i „czystości” jelita są następujące elementy: właściwe nawodnienie organizmu, wystarczająca ilość błonnika w pożywieniu (ok. 40-50g/dobę), ruch (!), jod.

Układ limfatyczny
Szkodliwe produkty przemiany materii, które komórki „wypluwają” na zewnątrz, do przestrzeni międzykomórkowej, są zbierane przez układ limfatyczny. Należy pamiętać, że układ ten nie ma warstwy mięśniowej w swojej ścianie, nie może więc aktywnie przesuwać limfy. Jeśli nie funkcjonuje prawidłowo, limfa przestaje być czysta – podobnie jak woda w stawie rożni się od tej w strumieniu. Powstają wówczas obrzęki. Charakterystyczne są też przebarwienia skóry, zwłaszcza kończyn dolnych, które pojawiają się po pewnym czasie, najczęściej widoczne u osób starszych. Skuteczne metody wspomagania przepływu limfy to: drenaż limfatyczny, marsz, skoki na skakance (lub, lepiej, na trampolinie czy batucie,  w trosce o stawy). Na marginesie warto dodać, że analogiczną rolę w mózgu (który nie posiada układu limfatycznego) pełnią komórki glejowe – a ich pracę można zdynamizować przy pomocy jodu. 

Sauna infrared
Sauna na podczerwień bliższą (1000-600nm, a już szczególnie długość „okna optycznego” – 900-800 nm) to nieocenione wręcz narzędzie detoksykacji skóry, i nie tylko – szkoda, że wysoce niedoceniane. Sauna infrared stymuluje o 150-200% szybszy wzrost fibroblastów oraz syntezę pro-kolagenu typu I i II. Indukcja powstawania HSP (Heat Shock Protein) zapewnia regenerację uszkodzeń komórkowych oraz eliminację komórek, których naprawa jest już niemożliwa (tym bardziej, że uszkodzone, zmutowane komórki są wrażliwe na temperaturę, ulegając apoptozie). Po takiej indukcji saunowej produkcja HSP’ów w komórkach trwa nawet do 9 dni. Bardzo dobre rezultaty uzyskuje się również przy trądziku, łuszczycy, bliznowcach, oparzeniach posłonecznych, owrzodzeniach.

 

 

Oczyszczanie organizmu a typy psychometaboliczne

Agata Waszak
Naturoterapeutka, homeopata klasyczny. Od 10 lat prowadzi własną praktykę, jest konsultantem z zakresu doradztwa żywieniowego, homeopatii, izopatii, suplementacji, ziołolecznictwa. W Instytucie Energomedica odpowiada za szkolenia z zakresu diagnostyki STRD. 

 

Aby wybrać najlepszą metodę detoksykacji dla konkretnego klienta, można zastosować typowanie psychometaboliczne. Każdy typ człowieka ma skłonności do innych zaburzeń zdrowotnych i inne potrzeby w zakresie oczyszczania organizmu.

Wiele można mówić o różnych sposobach detoksykacji. Ja chciałabym podejść do tego tematu od innej strony – wczuć się w sytuację eksperta kosmetologii, który po przejściu wielu szkoleń jest świadomy, że prowadzenie detoksykacji jest ważnym elementem dbania o skórę, słyszał i czytał o wielu metodach oczyszczania, ale w codziennej praktyce, kiedy spotyka się z nowym klientem, często nie wie, od czego zacząć. Wtedy nie ma czasu na wertowanie kolejnych publikacji – trzeba sprawnie dopasować terapię do potrzeb konkretnej osoby. 

Jak wiadomo, wyróżniamy trzy podstawowe typy ludzi: sensoryczny, emocjonalny i behawioralny. Odpowiadają im trzy warstwy skóry: naskórek, skóra właściwa i tkanka podskórna. Każdy z typów ma skłonność do innych problemów skórnych i inne potrzeby w zakresie detoksykacji.

TYP SENSORYCZNY IQ
Typ sensoryczny charakteryzuje się dużą aktywnością kory mózgowej i szybkim metabolizmem, dlatego rzadko spotykają go problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi. Te osoby często mają problemy z naskórkiem. Miewają bardzo wysuszoną skórę, szorstką i podatną na zakażenia, ponieważ szybki metabolizm powoduje u nich osłabienie bariery lipidowej. Szczególnie często dochodzi do przesuszeń łydek. Z mojego doświadczenia wynika, że w profilaktyce świądu skóry świetnie sprawdza się dobrej jakości olej sezamowy.
U osób o dominancie tego typu często problemy zaczynają się w jelitach. Trzeba koniecznie zwrócić uwagę na regularność wypróżnień. W wielu podręcznikach do medycyny naturalnej przy omawianiu problemów skórnych zaczyna się właśnie od tej kwestii – i nie bez przyczyny. 
Podstawowym objawem intoksykacji u tych osób jest suchość. Dotyczy to również błon śluzowych, w tym, co bardzo istotne, układu pokarmowego. Te osoby miewają zmniejszoną ilość enzymów trawiennych i uszkodzony skład flory bakteryjnej jelit – ze względu właśnie na przesuszenie nabłonka jelit.

Metody terapii:

  • Regulacja rytmu wypróżnień. Przy biegunkach prowadzimy probiotykoterapię szczepami dedykowanymi dla zakażeń. Jeżeli występują zaparcia, stosujemy środki lekko przeczyszczające lub odpowiednie probiotyki. Przydatna może być też hydrokolonoterapia.
  • Triphala – mieszanka trzech ziół ajurwedyjskich, która fantastycznie oczyszcza i regeneruje jelita.
  • Sauna parowa. Bardzo ważna jest suplementacja kwasów tłuszczowych.
  • Dieta: korzystny jest smak kwaśny, który pobudza ślinianki, jelita i żołądek do wydzielania. Ważny jest też smak słony – do wody radzę dodawać 1–2 kryształki różowej soli kłodawskiej.
  • Podstawa terapii to detoks mentalny. Trzeba nauczyć się robić tylko jedną rzecz naraz. Polecam trening uważności, który pozwala odpocząć układowi nerwowemu.

TYP EMOCJONALNY EQ
Osoby o dominacji typu emocjonalnego są względnie proporcjonalnie zbudowane. Zazwyczaj utrzymywanie wagi nie jest dla nich problemem, jeśli o siebie dbają. Mają problemy z tkanką podskórną i naczyniami krwionośnymi. Typowe są przebarwienia, odbarwienia, stany zapalne. Skóra jest ciepła, różowa, gładka. Istotna jest detoksykacja krwi. Zwracamy też uwagę na wątrobę, pęcherzyk żółciowy, nerki. (Nie zapominajmy, że przeprowadzenie oczyszczania pęcherzyka żółciowego nie jest możliwe ani bezpieczne bez oczyszczenia jelita). 
Podstawowy objaw intoksykacji to zaczerwienienie, zaognienie tkanek.

Metody terapii: 

  • Zioła żółciopędne (np. peruwiańskie hercampuri lub polskie ziele tysiącznika). 
  • Olej rycynowy. Można stosować doustnie, co często powoduje biegunki. W detoksykacji wątroby i dróg żółciowych można także stosować go na wieczór, lekko podgrzewając i wsmarowując w skórę brzucha, co powoduje rozluźnienie i relaksację tkanek.
  • Ostropest; zioła moczopędne oczyszczające nerki (łopian, mniszek lekarski, pokrzywa).
  • Dieta: smak gorzki, bo stymuluje wątrobę i pęcherzyk żółciowy.
  • Podstawą terapii jest detoks emocjonalny. Polecam jogę śmiechu. Radzę też, choć wiem, że dla tych osób to bardzo trudne, powstrzymać się przed zabieraniem pracy do domu. 

TYP BEHAWIORALNY AQ
Typ behawioralny oznacza wolny metabolizm i tendencję do tycia, zatrzymywania wody oraz gromadzenia śluzu w tkankach. U osób z dominacją tego typu skóra jest zazwyczaj silna, zbita, czasem wręcz sztywna, ze skłonnością do łojotoku – również na skórze głowy. Wydaje się zimna, jasna, blada.
Narządy, na które zwracamy szczególną uwagę, to płuca, układ limfatyczny, skóra właściwa.
Podstawowym objawem intoksykacji jest śluz. Zalega w przewodzie pokarmowym, w drogach oddechowych. Te osoby często mają przewlekłe zapalenie zatok. Śluz jest lepki i ciepły, więc stanowi świetną pożywkę dla grzybów. Uwolnienie tych pacjentów od grzybicy nie jest możliwe bez wcześniejszego oczyszczenia organizmu.

Metody terapii:

  • Taką osobę trzeba intensywnie poruszyć na różnych poziomach.
  • Bardzo ważny jest drenaż limfatyczny. Najskuteczniejszą metodą pobudzenia przepływu limfy jest ruch – najlepiej 15 minut skakania na skakance, trampolinie lub batucie.
  • Sauna sucha, 
  • Galgant, Korzeń omanu (polecam zacząć od małych dawek: 3–4 kawałeczki na szklankę wody), eukaliptus, noni. 
  • Polskie zioło bardzo skuteczne w redukcji ilości śluzu to tatarak. Kiedy jest bardzo dużo śluzu w zatokach, sugeruję, by stosować mielony tatarak jak tabakę (ale nie w miejscach publicznych, bo oczyszczanie jest dość spektakularne). Stosuje się również napary do picia, które mogą wywołać wymioty. Mnie to nie martwi, bo to wymioty śluzowe związane z oczyszczaniem, ale trzeba uprzedzić o tym klienta.
  • Dieta: smak ostry – bo wszystko, co ostre, wysusza śluz.
  • Podstawa profilaktyki prozdrowotnej to intensywny wysiłek fizyczny. Zalecam ćwiczenie trzy–cztery razy w tygodniu, ale do granic wytrzymałości – pot ma się lać strumieniami.

 Opracowanie: Olga Filanowska

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ