Słowo „detoks” odmieniamy latem przez wszystkie przypadki. Czy jednak wiemy, na czym polegają fizjologiczne mechanizmy oczyszczania? O roli wątroby i jelit, odżywianiu i braniu zdrowia we własne ręce rozmawiamy z Martą Mieloszyk-Pawelec.
LNE: Co jest centrum detoksu w naszym organizmie?
Marta Mieloszyk-Pawelec: Człowiekowi od zawsze towarzyszyły toksyny pochodzące z zewnątrz, więc nasz organizm z czasem musiał wykształcić mechanizmy, których zadaniem jest chronić go przed szkodliwym wpływem tych związków. Tak powstały naturalne procesy detoksykacji. Centrum odtruwania ciała jest wątroba, która odgrywa najważniejszą rolę w przekształcaniu i metabolizowaniu składników, które do organizmu wprowadzamy – i tych korzystnych, i tych, które mogą nam szkodzić. W swojej książce nazywam ją „wielką ekolożką” naszego organizmu.
Jakich toksycznych substancji powinniśmy się obawiać?
Zwykle wyobrażamy sobie toksyny atakujące nas z zewnątrz, ale tak naprawdę, jeśli prowadzimy niezdrowy tryb życia – jemy dużo przetworzonych produktów, pijemy słodzone napoje, palimy i nie ruszamy się – to my sami jesteśmy największym źródłem szkodliwych związków dla naszego organizmu. Takimi toksynami mogą być też elementy pozostające po procesach zapalnych – pozostałości komórkowe, produkty końcowe procesów glikacji (związki Maillarda). Wątroba ma bardzo dużo pracy! Jeśli brak nam antyoksydantów lub jesteśmy narażeni na wysoki poziom stresu oksydacyjnego (np. przy chorobach przewlekłych, nadciśnieniu, cukrzycy), zaczyna się problem.
Na czym polegają te fizjologiczne mechanizmy oczyszczające?
W detoksykacji wątrobę wspierają jelita. Pomagają im także płuca, nerki czy skóra. Enzymy biorące udział w tym procesie wymagają współistnienia innych substancji aktywnych, takich jak witaminy i minerały. Jeśli ich brak, zostają zaburzone.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ