Zabiegi na okolicę oczu, a zwłaszcza masaż, są często traktowane jak piąte koło u wozu. A przecież cienie i kurze łapki prędzej czy później dopadną każdego. Klientów twojego salonu również. Najwyższy czas dodać tę usługę do zabiegowego menu.
To zabieg odpowiedni dla każdego bez względu na wiek czy płeć – większość z nas nieustannie korzysta z ekranów komputerów i smartfonów i ma kontakt z zanieczyszczonym powietrzem, a to właśnie czynniki, które uwrażliwiają oczy i delikatną skórę wokół nich. Na tym obszarze ślady zostawiają również emocje czy codzienne problemy, a oznaki upływającego czasu pojawiają się tu szybciej, bo skóra jest bardzo cienka.
Masaż okolic oczu zapewnia relaks i łagodzi stres. Usuwa zmęczenie po źle przespanej nocy, przynosi ulgę po przeziębieniu, kiedy oczy są przekrwione i opuchnięte.
Trwa zwykle około dwudziestu minut – tak krótki czas klient może łatwo wygospodarować choćby w przerwie obiadowej.
Głaskanie czy ucisk?
Delikatne ruchy uciskające i wygładzające towarzyszą właściwie każdej czynności wykonywanej podczas zabiegu na okolice oczu, a więc również demakijażowi czy nakładaniu serum albo kremu. Natomiast właściwy masaż, w zależności od wybranej techniki, możemy wykonać „na sucho” lub z użyciem olejku albo produktu przeznaczonego do pielęgnacji skóry tego obszaru. Głaskanie staramy się wykonywać zawsze do góry, aby miało dodatkowe działanie liftingujące, a z uwagi na specyfikę tej okolicy twarzy – musi być delikatne.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ