Dermabrazja. Mikro czy hydro?

Oczyszczanie i złuszczanie skóry to absolutna podstawa pielęgnacji. W ostatnich latach popularnej w tym zakresie mikrodermabrazji urosła spora konkurencja. Czy wodny peeling z czasem wyprze tę popularną technologię? 

 

Zabieg mikrodermabrazji dobrze sprawdza się jako terapia przyspieszająca cykl przemiany komórkowej, stymulująca mikrokrążenie i zmniejszająca widoczność niedoskonałości – drobnych blizn czy przebarwień. Jednak biznes nie znosi stagnacji, więc na rynku już jakiś czas temu pojawiła się nowość, która choć jej nazwa brzmi podobnie, znacznie różni się od mikrodermabrazji. 

Jakie korzyści zapewnia hyrdrodermabrazja, bo to o niej mowa, i jak działa? Porównajmy obie procedury.

 

Mechanizm działania

Mikrodermabrazja diamentowa. Tu stosuje się specjalne, diamentowe końcówki. Zwykle urządzenia mają ich kilka, różnej gradacji i o parametrach ścierania. Podczas zabiegu przesuwa się wybraną głowicą delikatnie po skórze, dzięki czemu usuwane są z niej martwe komórki naskórka i zanieczyszczania. Wytwarzane przez aparat podciśnienie zasysa złuszczone komórki rogowe i inne resztki, usuwając je z powierzchni skóry. 

Mikrodermabrazja korundowa. To zabieg z wykorzystaniem ścierających mikrokryształków korundu, czyli tlenku glinu, które wyrzucane są przez specjalną głowicę, a następnie (drugim przewodem) odprowadzane z powierzchni skóry wraz z martwymi komórkami naskórka. Ten rodzaj złuszczania działa silniej niż mikrodermabrazja diamentowa. Nie wymaga tak częstej wymiany głowic – specjalista musi jedynie mieć zapas ścierających kryształków. 

Hydrodermabrazja, czyli mikrodermabrazja wodna lub peeling wodny. Wykorzystuje podobną technologię, aparatura ma też opcję zasysania martwych keratynocytów, jednak kluczowy jest tu przedrostek „hydro” w nazwie zabiegu. Procedura wykorzystuje technologię wirową, można wręcz powiedzieć, że działa jak podciśnieniowe „mycie” skóry, podczas którego jest ona oczyszczana z zanieczyszczeń i zrogowaciałych komórek, a jednocześnie nasycana cennymi składnikami aktywnymi. 

Ten „wodny peeling” działa jak małe tornado, rozluźniając stwardniałe komórki rogowe i jednocześnie zapewniając skórze porcję składników antyoksydacyjnych i nawilżających. Co istotne, zabieg ten jest delikatniejszy niż klasyczna mikrodermabrazja, może być stosowany przez osoby z cerą wrażliwą, a niejednokrotnie polecany jest jako tzw. kuracja bankietowa – przed ważnym wyjściem.

 

Co wybrać?

Zabiegi te mają liczne wskazania i są pomocne przy rozwiazywaniu wielu różnych problemów skórnych. FDA (amerykańska Agencja Żywności i Leków) już w 1996 roku opisała mikrodermabrazję jako zabieg pomagający zredukować zmarszczki i linie mimiczne, przebarwienia, blizny potrądzikowe i rozstępy, oczyszczający pory i wyrównujący teksturę skóry. Może być ona stosowana przy większości rodzajów cery, jednak zaleca się unikanie tego typu zabiegów w przypadku skóry wrażliwej, z bardzo głębokimi zmarszczkami i u osób o ciemnej karnacji (fototyp V–VII). Okazuje się bowiem, że zastosowanie tego sposobu złuszczania mechanicznego może wywoływać lub nasilać szkodliwy stan zapalny we wspomnianych przypadkach.

 

 

Wybór technologii i określonego aparatu do naszego gabinetu może być sporym wyzwaniem i w ostateczności oprzeć się na niuansach, które różnią same urządzenia i protokoły zabiegowe opracowane do ich używania.

 

 

Hydrodermabrazja jest bezpieczna praktycznie dla wszystkich rodzajów skóry. Działa ona znacznie delikatniej, a zasysając z powierzchni skóry martwe komórki naskórka i inne pozostałości, jednocześnie ją nawilża. Podczas takiej kuracji dzieją się tak naprawdę trzy różne rzeczy – cera jest oczyszczana, złuszczana i nasycana cennymi składnikami. To kompletna kuracja, po której twarz wygląda świetnie. Klasyczna mikrodermabrazja skupia się tylko na eksfoliacji. 

 

Szerokie spektrum zalet

Jako eksperci profesjonalnej pielęgnacji doskonale wiemy, co dzieje się w skórze wraz z upływem czasu. Już po 20. roku życia produkcja kolagenu spada średnio o 1% rocznie, a nadmierna ekspozycja na promieniowanie słoneczne może być przyczyną nawet 80% uszkodzeń widocznych na skórze. Procesów starzenia się nie możemy zatrzymać, ale stosując prewencję i poddając się odpowiednio dobranym zabiegom, możemy je spowolnić. 

Podobnie rzecz ma się w przypadku innych problemów skórnych. Właściwie dobrane postępowanie gabinetowe może zredukować zmiany potrądzikowe, ożywić karnację i wyrównać koloryt oraz teksturę cery. I chociaż nie mamy wpływu na uwarunkowania genetyczne, które determinują w pewnym stopniu wygląd i problemy pojawiające się na skórze, regularne zabiegi (np. hydrodermabrazji) mogą znacząco wpłynąć na jej wygląd i kondycję. 

Każdy z tych dwóch zabiegów stymuluje cykl przemiany komórkowej, usuwając składniki zapychające pory (m.in. martwe komórki naskórka, nadmiar sebum czy zanieczyszczania). Dzięki temu odsłonięta zostaje świeża, zdrowa skóra, a twarz zyskuje równomierny koloryt i teksturę. W przypadku trądziku kuracja pozwala pozbyć się nadmiaru bakterii, stymuluje układ limfatyczny do wydajniejszej pracy i przyspiesza eliminację toksyn. Pobudzenie krążenia skórnego sprawia, że cera zyskuje bardziej jędrny i zdrowy wygląd, dociera do niej też więcej niezbędnych składników odżywczych i tlenu. 

Hydrodermabrazja jest bardziej efektywna w przypadku konieczności pogrubienia skóry oraz skuteczniej pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu. Najprawdopodobniej wynika to ze specyfiki samej procedury, podczas której w skórę wtłaczane są składniki aktywne w postaci specjalnego serum. 

Wybór technologii i określonego aparatu do naszego gabinetu może być sporym wyzwaniem i w ostateczności oprzeć się na niuansach, które różnią same urządzenia i protokoły zabiegowe opracowane do ich używania. Mikrodermabrazja działa silniej i może być uzupełnieniem wielu zabiegów na twarz. 

Peeling wodny dobrze sprawdza się nie tylko w przypadku oczyszczania cery, ale też stymuluje wytwarzanie włókiem podporowych skóry. Każda z tych technologii jest skuteczna i sprawdzona. To od specjalistki oraz potrzeb jej klientek zależy wybór optymalnego rozwiązania.

 

Opracowanie: Agnieszka Wróblewska 

Źródło: lneonline.com, dermascope.com

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ