Złuszczanie dla wrażliwców

Czy klientki z wrażliwą cerą muszą rezygnować z eksfoliacji chemicznej? Nowoczesne i łagodne składniki pozwalają pracować nawet na reaktywnej, alergicznej skórze. Trzeba tylko wiedzieć, jak ich używać.

 

U klientek z wrażliwą skórą zabiegi złuszczania raczej nie znajdują się na szczycie listy priorytetów. Eksfoliacja kojarzy się z preparatami o intensywnych działaniu, zaczerwienieniem i łuszczeniem się skóry, czasem z jej podrażnieniem. To za dużo dla nadreaktywnej cery. Pojawia się jednak coraz więcej produktów i zabiegów, które umożliwiają łagodne i efektywne złuszczanie, zapewniając skórze szereg korzyści.

Właściwie przeprowadzona kuracja złuszczająca pomaga zwiększyć przenikanie składników aktywnych o działaniu kojącym i przeciwzapalnym, usuwa wywołujące podrażnienie pozostałości zrogowaciałych komórek i zanieczyszczenia zamknięte w porach skóry. Jest wstępem do procedur, które pomagają zredukować inne problemy osób z alergiczną, uwrażliwioną skórą. Dodatkowo, jak praktycznie każdy peeling chemiczny, pomaga zmniejszyć widoczność przebarwień, zmarszczek i innych niedoskonałości. 

 

Rekomendowane substancje

Zapomnijmy o peelingach enzymatycznych i mechanicznych. Rozwiązaniem w przypadku cery wrażliwej jest dobór takich substancji aktywnych, które działają delikatnie złuszczająco, jednocześnie pobudzając cykl przemiany komórkowej. Pamiętajmy, że składniki peelingów różnią się między sobą – mają różne rozmiary cząsteczek, poziom pH, z inną prędkością penetrują w głąb skóry i mają zróżnicowaną skłonność do działania drażniącego. 

Kwasy nowej generacji podbijają rynek, ponieważ zapewniają stopniowe złuszczanie, a jednocześnie wygaszają stan zapalny. To prawdziwy sekret ich skuteczności. 

Migdałowy. Należy do rodziny alfa-hydroksykwasów, ale nie jest tak drażniący, jak np. kwas glikolowy. Ma większy rozmiar cząsteczkowy, więc wolniej i płycej penetruje skórę, dzięki czemu działa łagodniej. Ma właściwości przeciwzapalne, rozjaśniające, nawilżające i antybakteryjne, jest więc doskonałym wyborem dla cery reaktywnej, silnie reagującej na bodźce eksfoliujące. 

Azelainowy. Jest kwasem dikarboksylowym, pozyskiwanym głównie z olejów roślinnych i ziaren. Niszczy szkodliwe drobnoustroje, ma właściwości antyoksydacyjne i silnie przeciw­zapalne. Dzięki temu złuszcza skórę i jednocześnie ją koi. Znany jest również ze zdolności do redukowania rumienia oraz skutecznego rozjaśniania przebarwień. 

Glukonolakton i kwas laktobionowy. To najnowsza generacja składników złuszczających, tzw. polihydroksykwasów. Podobnie jak AHA zwiększają poziom nawilżenia skóry, ale mają od nich większą cząsteczkę, dzięki czemu są łagodniejsze i mniej drażniące dla wrażliwców. Są też skutecznymi antyoksydantami – chronią cerę przed uszkodzeniami wywoływanymi przez wolne rodniki i przed fotostarzeniem. 

 

W gabinecie i w domu

Wspomniane powyżej kwasy mogą być stosowane zarówno w zabiegach gabinetowych, jak i w zarekomendowanej przez kosmetyczkę pielęgnacji domowej. Oczywiście w niższym stężeniu i z innym pH.

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ