Gęstość fryzury jest determinowana już w życiu płodowym. Każdy ma genetycznie „zaprogramowaną” daną ilość mieszków włosowych. Nie znaczy to jednak, że nie mamy wpływu na to, jak gęsta jest nasza fryzura. Pracujemy na to całe życie.
Jako trycholog zawsze powtarzam moim klientom, że „gęstość włosów” zależy od genetyki, ale i od stylu życia. Negatywny wpływ na gęstość owłosienia ma silny, przewlekły stres, zaburzenia hormonalne, choroby ogólnoustrojowe, niewłaściwa dieta czy niedobór snu. Gdy pacjent „gołym okiem” zauważa zmiany w strukturze oraz gęstości włosów, ja podczas badania skóry głowy pod mikroskopem widzę zwykle spadek potencjału zespołu mieszkowego oraz zmniejszenie ilości i jakości włosów o różnym nasileniu.
Mierząc grubość łodygi pod mikroskopem, mogę zauważyć ich trzy główne rodzaje:
- włos cienki (średnica ok. 40 mikrometrów)
- normalny (średnica ok. 70 mikrometrów)
- gruby (średnica ok. 100 mikrometrów).
Najczęściej włosy cienkie świadczą o indywidualnych cechach osobniczych. Są jednak sytuacje, w których powinniśmy przyjrzeć się przyczynie ich występowania. Dla trychologa włosy cienkie są diagnostycznie bardzo istotne. Szczególnie jeśli osoba, która zwraca się o pomoc, obserwuje stopniowe zmniejszenie gęstości włosów bez ich wypadania, a także zauważa ich przerzedzenie, albo zmianę ich struktury. W takim przypadku pod mikroskopem widzę heterogenność łodyg (różnorodność grubości i długości) oraz zmniejszoną liczbę włosów wyrastających z pojedynczego zespołu mieszkowego.
Charakterystyka
Włosy cienkie mają tendencję do plątania się, elektryzowania i szybszego niszczenia. Cechuje je również zmniejszona objętość. Pod mikroskopem bardzo często obserwuje się rozszczepy podłużne włosów (rozdwojone końcówki), spowodowane na ogół nieumiejętnym rozczesywaniem. Trzon włosa jest strukturą martwą, nie jesteśmy w stanie go odbudować. Funkcję ochronną pełni jego osłonka, która składa się z dachówkowato ułożonych łusek. W momencie, w którym dochodzi do rozchylenia się łuski na skutek różnych czynników zewnętrznych, następuje stopniowe, trwałe jej uszkodzenie.
Włosy niestety nie są w stanie się regenerować, więc zniszczenia kumulują się w nich wraz ze wzrostem. Dlatego właśnie to na włosach długich, szczególnie na ich końcówkach, obserwujemy największe zniszczenia. Na co dzień nikt nie jest w stanie uniknąć szkodliwych czynników zewnętrznych, które sukcesywnie powodują defekty osłonki. Doradźmy jednak pacjentom, aby poprzez prawidłową pielęgnację odpowiednio zabezpieczali włosy.
Przyczyny niszczenia
Nieprawidłowa pielęgnacja, niedopasowana do danego typu skóry głowy i włosów bądź nadmierna pielęgnacja powodująca nabudowywanie się produktów, a więc tworzenie tak zwanego depozytu na włosach
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ