Branża beauty nie przepada za tabelkami i harmonogramami. Kiedy jednak dzięki nim zyskamy czas na przyjemności, zregenerowanie sił i przestaniemy nerwowo pozyskiwać klientów za pomocą rzekomo działających promocji, może się okazać, że pokochamy planowanie.
Ostatnie dwa lata dały nam mocno w kość. Tym, którzy przejadali oszczędności, a wizyty klientów zapisywali w zeszycie, w oczy zajrzało bankructwo. Jeżeli więc marzy nam się bardziej rentowny, stabilny biznes, będący źrodłem przyjemności, a nie frustracji – zróbmy plan na nowy rok. Zacznijmy 2022 od małych zmian.
Każda strategia zaczyna się od wyznaczenia celów. Tylko one pozwalają zbudować plan biznesowy. Zacznijmy więc od udzielenia sobie szczerych odpowiedzi na kilka ważnych pytań, które pomogą nam ten plan nakreślić.
Jaki chcemy mieć dochód z biznesu?
Na tym etapie może się okazać, że boimy się konkretnych liczb. Tymczasem ich podanie jest ważne, bo umożliwi przejście do kolejnych kroków.
Jeżeli chcemy zarabiać 10 000 zł, a wykonujemy zabiegi tylko z zakresu kosmetyki zachowawczej, może się okazać, że wymaga to 12 godzin pracy dziennie lub oferowania zabiegów w wygórowanych cenach. To ostatnie jest możliwe, o ile należymy do mistrzowskiej klasy specjalistów, potrafimy zadbać o skuteczny marketing lub mamy niecodzienny pomysł na oferowane usługi i wyróżnienie się na tle konkurencji. Z odpowiedzi, jakiej tu sobie udzielimy, wynika kolejne pytanie.
Kim jesteśmy?
A konkretnie – jakiego typu gabinet prowadzimy, co oferujemy, co nas wyróżnia, czyli jakie jest nasze USP (z ang. Unique Selling Proposition, taktyka biznesowa, która polega na podkreśleniu tego, co odróżnia nas od konkurencji)?
Najgorszym pomysłem jest robienie wszystkiego, podobnie jak robienie wszystkiego samemu. Dobrze by było, abyśmy wybrały swoje USP i ofertę zawęziły do tego, w czym jesteśmy świetne, co kochamy robić i co nam daje dobrze zarobić. Jeżeli zatrudniamy pracowników – zasadna wydaje się ich specjalizacja. Klienci wierzą bardziej w umiejętności osoby, która jest w jakiejś dziedzinie ekspertem, niż takiej, która robi wszystko – i mezoterapię, i paznokcie. Wynika to z czasu, jaki ktoś poświęca na powtarzanie podobnych czynności.
Co chcemy zmienić w ofercie?
Jeśli już wiemy, co i komu oferujemy, przeanalizujmy nasze menu zabiegowe. Jeszcze raz. Czy jest spójne i czytelne, czy ma jasny podział – i jaka jest zasada tego podziału:
- według obszarów ciała,
- w odniesieniu do problemów skórnych,
- a może używamy innego klucza, np. zabiegi anti-aging, lecznicze, z zakresu kosmetyki zachowawczej, etc.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ