Przyzwyczailiśmy się już, że branża beauty bardzo szybko reaguje na globalne trendy, a więc pojawianie się kosmetyków i zabiegów przeciwdziałających szkodliwym skutkom smogu było tylko kwestią czasu. Jak powstał ten trend i z jakich metod ochrony skóry przed negatywnym wpływem środowiska możemy dziś korzystać?
Na dramatyczne skutki działania smogu na zdrowie i urodę skóry zwrócono uwagę w Azji, w najbardziej zanieczyszczonych miastach świata, m.in. Pekinie, Szanghaju czy New Dehli. Świadomość tego problemu niezwykle szybko dotarła do USA i Europy. Również w Polsce od kilku lat – a od kilku miesięcy z ogromną intensywnością – ogłaszane są alerty smogowe mówiące o wielokrotnych przekroczeniach norm. A skóra to największy organ naszego ciała, który ma bezpośredni kontakt z otaczającym nas, zanieczyszczonym światem.
Dane demograficzne
W 2013 roku aż 87% populacji miejskiej w Unii Europejskiej było narażone na PM 2,5 w stężeniu przekraczającym normy WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). Przyszłość również nie wygląda zbyt obiecująco. Prognozy demograficzne pokazują, że do 2050 roku 2/3 populacji świata będzie mieszkać w miastach – obecnie jest to 50%.
Obrazek mieszkańca Pekinu czy Szanghaju, a ostatnio też Europejczyka, w maseczce przeciwpyłowej na ustach nie jest już rzadkością. Słynny obrazek mieszkańca Pekinu, który ze smogu zrobił cegłę, obiegł Internet, obrazując skalę zagrożenia. Strach przed zanieczyszczeniami środowiska oraz negatywnymi skutkami działania promieni słonecznych (UV) na skórę stał się powszechnym zjawiskiem w wielu regionach świata. Mamy do czynienia z globalną paniką – obecnie praktycznie niezależną od miejsca zamieszkania. Faktem jednak jest, że nasza skóra jest codziennie atakowana przez coraz bardziej zanieczyszczone środowisko!
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ