Aplikowanie stymulatorów

Iniekcja stymulatorami tkankowymi – to także mezoterapia, tyle że ukierunkowana. Różnica pomiędzy produktami użytymi do obu zabiegów polega na głębokości, na jaką są one deponowane, oraz narzędziach, których używamy.

 

Żeby biegle poruszać się po technikach podawania stymulatorów tkankowych, musimy znać doskonale anatomię twarzoczaszki. Nie ma mowy o gwarancji efektywności danego preparatu, jeżeli nie wiemy, jakie procesy stymuluje on w konkretnej tkance. Ponadto, mając do dyspozycji nowy produkt, nie możemy mieć pewności, czy lepiej jest podać go igłą, czy kaniulą, na jaką głębokość oraz czy jest on skuteczniejszy od tego, którego już używaliśmy. 

A w procesie aplikowania stymulatorów tkankowych najważniejsza jest przewidywalność i stałość oraz trzymanie się zasady, że lepsze jest wrogiem dobrego. 

Lepiej ostrożnie testować nowości, bo może się okazać, że z pozoru podobny produkt zawierający np. polinukleotydy, będzie wymagał jednak innej techniki podania niż używany przez nas dotychczas. Zwłaszcza w procedurach łączonych.

Wiemy, że proces starzenia zachodzi w każdej tkance, zarówno w skórze, jak i w tłuszczu, mięśniach i kościach, ale ważna jest także struktura powięzi. Do niedawna w kontekście procesów stymulacji nie mówiono o tych strukturach, bo uważano, że dostępne wówczas stymulatory tkankowe nie miały wpływu na proces odnowy. 

Odkąd jednak pojawiły się nowe sposoby aplikacji tego typu preparatów, czyli tzw. techniki punktowe, okazało się, że wpływają one nie tylko na bezpieczeństwo zabiegu, lecz także wykazują miejscowe działanie podporowe dla powięzi. Te tzw. bezpieczne punkty po aplikacji stymulatora pomagają tkankom utrzymywać się na miejscu.

 

Technika punktowa

Warto najpierw wspomnieć o poduszkach tłuszczowych, czyli kompartmentach tłuszczu ułożonych w charakterystyczny sposób na powierzchni całej twarzoczaszki (kompartmenty to odrębne obszary, tzw. przedziały subkomórkowe, tworzone przez siateczkę śródplazmatyczną, umożliwiające przebieg różnych procesów obok siebie, często w komórkach przeciwstawnych – przyp. red.). A proces starzenia powoduje ich zanikanie, przesuwanie się i zmianę wyglądu, często nazywaną saggy skin (z ang. obwisła skóra). 

I tu z pomocą przychodzi odpowiedni sposób aplikowania stymulatorów tkankowych, czyli wspomniana technika punktowa, która stabilizuje poduszki tłuszczowe poprzez wzmacnianie struktur włókien kolagenowych i elastynowych.

 

Więzadła i ich struktury

Od niedawna zaczęto mówić także o więzadłach podtrzymujących tkanki twarzy. To, że ktoś kiedyś wymyślił produkty podawane techniką punktową, okazało się krokiem milowym nie tylko dla zabiegów poprawiających wolumetrię twarzy. Hybryda kwasu hialuronowego, używana w preparatach do stymulacji tkanek, stanowi również wsparcie regeneracyjne dla więzadeł. A odpowiednimi technikami podawania właściwie dobranych substancji możemy wzmacniać struktury więzadeł, które zbudowane są z włókien kolagenowych. 

Nie oznacza to takiego efektu, jaki da zabieg chirurgii plastycznej, lecz ma ogromny wpływ na żywotność i stabilność więzadeł.

 

 

Głębokość iniekcji a budowa skóry

 

 

 

Skóra właściwa:

  • Warstwa brodawkowata
  • Warstwa fibroblastów o wysokim potencjale proliferacyjnym i aktywności metabolicznej

Głębokość: Od 1 do 4 mm w zależności od miejsca iniekcji i grubości skóry

Kąt: Od 10o do 45o

Rodzaj igły: 30-32 G x 4-13 mm

Technika tradycyjnej mezoterapii. Małe depozyty 0,01-0,05 ml, co 1-2 cm

Technika linijna, przy wycofywaniu. Wachlarzowa

 

Slajd z prezentacji „Prawdy i mity o podawaniu stymulatorów tkankowych”, przedstawionej na 42. Kongresie i Targach LNE

 

 

Trzy grupy preparatów

Wybór stymulatorów tkankowych jest ogromny. Żeby ułatwić poruszanie się po ich asortymencie, pozwoliłam sobie podzielić je na trzy grupy.

  1. Produkty stymulujące, przygotowujące skórę do prawidłowych funkcji, właśnie w zakresie odbudowy.

  2. Produkty typu atelokolagen, kwas L-polimlekowy, ukierunkowane do zdiagnozowanych ubytków, których nieuzupełnienie nie pozwoli na uzyskanie efektu w postaci widocznej poprawy wyglądu twarzoczaszki.

    Mówimy tutaj o ubytkach także w zakresie powięzi i tkanki tłuszczowej. Praca ze skórą w jej zewnętrznych warstwach – bez wsparcia tych ubytków – nie da oczekiwanego efektu estetycznego.

  3. Preparaty wolumizujące do konturowania twarzy. To wypełniacze tkankowe, które deponujemy głęboko po to, żeby nad nimi działać później stymulacyjnie, już w warstwie skóry właściwej. W tej grupie znajdują się też np. produkty typu Profhilo czy Jalupro Super Hydro. Ten ostatni nie jest hybrydą samego kwasu hialuronowego, ale mieszanką kwasu hialuronowego, aminokwasów i peptydów. 

 

Gdzie je zdeponować?

Pierwsza zmienna w zakresie technik podawania stymulatorów tkankowych dotyczy miejsca, czyli głębokości podania, a druga narzędzia, jakim dany preparat będziemy podawać. W przypadku wszystkich produktów do biostymulacji zawsze pojawia się pytanie: gdzie je zaaplikować, na które jest prosta odpowiedź – w skórze właściwej. 

Są produkty, które podajemy dwuwarstwowo, czyli pierwszą iniekcję wykonujemy nadokostnowo, a drugą już do skóry właściwej. Możemy wręcz stworzyć siatkę, która pozwoli wypełnić ubytek, ale też zregenerować skórę.

 

Metoda kaniulowa 

Najpopularniejsza, którą preferuję ze względu na poziom bezpieczeństwa. Pozwala bardzo równomiernie rozłożyć preparat w tkance, a tym samym budować naturalne rysy.

 

Tak zwana metoda suchego kaniulowania 

Dobra dla skóry z zaawansowanymi oznakami starzenia, w przypadku której możemy użyć kaniuli 70 lub 90 mm 22 G, aby pobudzić tkanki do regeneracji, przed podaniem konkretnego produktu.
Techniki kaniulowe są doskonałe, ale są preparaty, które wymagają punktowego, igłowego podania lub wręcz zastosowania klasycznej mezoterapii. 

 

Metoda „na szachownicę” 

Kiedy stosujemy dwa produkty w jednej procedurze zabiegowej. Tak możemy pracować np. z osoczem i fibryną. 

 

 

W przypadku skóry atroficznej, cienkiej i wiotkiej oraz dojrzałej rekomendujemy rozpoczęcie pracy za pomocą igieł, bo wywołany przez nie kontrolowany stan zapalny daje efekt zwiększenia regeneracji.

 

 

Technika objętościowa

Mamy też technikę volumizingu twarzy (z ang. volumizing – nadający objętość), którą zostawiamy sobie na koniec, kiedy skóra pacjenta jest już zastymulowana, wzmocniona i odbudowana. Ta technika pozwala stworzyć bryłę w kształcie trójkąta młodości, czyli odtworzyć właściwe proporcje twarzy.

Jeśli porównamy techniki punktowe, które szturmem weszły do gabinetów kosmetycznych, zauważymy, że punkty wyznaczone w zakresie podawania preparatu Profhilo są bardzo podobne do punktów sugerowanych np. przy podaniu Jalupro Super Hydro.

Na tym preparacie chciałabym się jednak trochę dłużej zatrzymać. Łączy on cechy preparatu, który ma za zadanie liftingować twarz, z cechami produktu o działaniu wybitnie stymulującym i pozwalającym na odbudowanie struktury łącznotkankowej. 

Dlatego warto go zastosować u osób bardziej zaawansowanych wiekowo, przy czym Profhilo zalecałabym osobom młodszym. 

Technika volumizingu może być też wykonywana za pomocą kaniuli na innych produktach hybrydowych. Warto wykorzystywać owe preparaty na różnych obszarach i z użyciem różnych technik, bo to znacznie zwiększa efektywność zabiegów. 

 

Ważne przy pracy ze stymulatorami

  1. Pamiętajmy, żeby zaczynać od odżywienia i nawilżenia skóry, aby stworzyć optymalne warunki do tworzenia włókien podporowych twarzy. Na tym etapie możemy już tworzyć terapie, w których będziemy łączyć skoncentrowane produkty na bazie kwasu hialuronowego nieusieciowanego albo usieciowanego z koktajlami używanymi do mezoterapii. Takie połączenie pozwala na jednoczasowe zaopatrzenie skóry w składniki zwiększające proliferację komórek i zwiększenie objętości tkanek. Pomagają też przekonać klientki do skuteczności zabiegów stymulatorami tkankowymi, bo pozwalają unaocznić możliwe efekty. Poza wszystkim taka kombinacja pozwala przedłużyć efekt nawet do pół roku i przez dłuższy czas stymulować skórę. 

  2. Produkty hybrydowe składające się z usieciowanego kwasu hialuronowego oraz mezokoktajli wymagają podania głębokiego. Absolutnie nie można ich aplikować w ten sam sposób co klasyczną mezoterapię, bo spowoduje to powstanie depozytów, które będą widoczne pod skórą przez cały okres rozpadu usieciowanego kwasu hialuronowego, czyli nawet do ośmiu miesięcy. 

  3. W przypadku skóry atroficznej, cienkiej i wiotkiej oraz dojrzałej rekomendujemy rozpoczęcie pracy za pomocą igieł, bo wywołany przez nie kontrolowany stan zapalny daje efekt zwiększenia regeneracji. Młodszym klientkom możemy aplikować stymulatory tkankowe, korzystając z kaniuli. 

  4. Najważniejsza zasada, dzięki której będziemy mieli pewność, że wykorzystujemy stymulatory tkankowe w zakresie, do jakiego zostały one stworzone, to odpowiednia sekwencja używania produktów w zależności od efektu ich działania. 

Jeżeli zaczniemy od preparatu wolumetrycznego w przypadku skóry, która jest wiotka, zmęczona, niedożywiona – efekt finalny nas nie usatysfakcjonuje.

 

cossmeo.pl

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ