Ze świata medycyny estetycznej

W dniach 6–8 października 2017 r. w warszawskim hotelu Hilton odbył się XVII Międzynarodowy Kongres Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. To największe w Europie Środkowo-Wschodniej spotkanie branży medycyny estetycznej i przeciwstarzeniowej. W tym roku wzięło w nim udział ponad 100 wykładowców i prawie 1000 uczestników!

Bogaty program XVII Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging obejmował prezentację najważniejszych w branży trendów, a w trakcie licznych workshopów i wykładów przedstawiono nie tylko najnowsze techniki i zabiegi, ale także nowe spojrzenie na dobrze znane i od lat już stosowane metody i zagadnienia. Tegoroczny Kongres zgromadził rekordową liczbę uczestników – ponad 970 lekarzy i 77 wystawców. Odbyło się 36 warsztatów i 29 sesji, podczas których wystąpiło blisko 100 wybitnych prelegentów z kraju i zagranicy – znaleźli się wśród nich m.in. dr Andrzej Ignaciuk, dr Waldemar Jankowiak, dr Marcin Ambroziak, prof. dr hab. n. med. Włodzimierz Baranowski, dr n. med. Joanna Czuwara, prof. dr hab. n. med. Halina Car, prof. dr hab. n. med. Paweł Surowiak, dr Piotr Sznelewski, prof. dr hab. n. med. Waldemar Placek, dr Francesco Romeo (Włochy), prof. Giovanni Scapagnini (Włochy), dr Philippe Deprez (Hiszpania), dr Luc Dewandre (Francja), prof. José Cabo-Soler (Hiszpania), prof. Maurizio Ceccarelli (Włochy), prof. Andy Pickett (Wielka Brytania), dr Joan Vandeputte (Belgia), prof. dr hab. n. med Nicola Zerbinatti, dr Bob Khanna (Wielka Brytania). 

Medycyna estetyczna w liczbach 
Tuż przed oficjalnym otwarciem kongresu odbyła się konferencja prasowa, którą poprowadził dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Podkreślił on, że PTMEiAA liczy 1560 członków (o 100 więcej niż w poprzednim roku), a działająca od 15 lat Podyplomowa Szkoła Medycyny Estetycznej PTL może poszczycić się już 600 absolwentami! Podczas konferencji zaprezentowano też wyniki ankiety przeprowadzonej przez PTMEiAA wśród lekarzy medycyny estetycznej z 450 polskich gabinetów we wrześniu 2017 roku. Wynika z niej, że najczęściej wykonywanym zabiegiem na twarz jest ostrzyknięcie toksyną botulinową (29%), a potem – odmładzanie za pomocą wypełniaczy (28%) i mezoterapia (18%). Pacjenci najbardziej są zadowoleni z efektów, jakie dają toksyna botulinowa (31%) oraz wypełniacze (24%). Najchętniej poprawianym obszarem twarzy jest czoło (72%), usta (46%) i okolice oczu (44%). Wśród pacjentów przeważają osoby w wieku 41–50 lat (56%) oraz 31–40 (37%). Aż 79% korzysta z zabiegów regularnie, kilka razy w roku. Niestety, nie za dobrze kształtuje się wiedza Polek i Polaków na temat medycyny estetycznej – zdaniem lekarzy 32% pacjentów ma dostateczną wiedzę na ten temat, 29% określono jako „ani dobrze, ani źle”, 23% – dobrze, 15% – źle, a tylko 1% – bardzo dobrze. Co ciekawe, z ankiety wynika, że aż 73% pacjentów nie przyznaje się bliskim, że wykonało zabieg medycyny estetycznej! Lekarze biorący udział w badaniu odpowiedzili też na pytanie, czego najbardziej obawiają się ich pacjenci – to przede wszystkim nienaturalne efekty (64%), ból (54%) i powikłania (39%). W nawiązaniu do powikłań dr Piotr Sznelewski, lekarz medycyny estetycznej i członek zarządu PTMEiAA, podkreślił, że medycyna estetyczna to ciągle medycyna, a więc poważna nauka, wymagająca odpowiedniego przygotowania i doświadczenia. Konsekwencje złych wyborów mogą być groźne dla zdrowia, a nawet życia. Na szczęście, wyniki ankiety potwierdzają, że w gabinetach medycyny estetycznych „z prawdziwego zdarzenia” wciąż przybywa pacjentów – nowi stanowią ok. 25–50%. 
Dr Andrzej Ignaciuk przypomniał też dziennikarzom o istnieniu strony www.certyfikowani.org, na której można znaleźć listę rekomendowanych lekarzy – absolwentów Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej PTL, którzy stale się dokształcają i podnoszą kwalifikacje w tym zakresie. Prezes podkreślił też, że nową inicjatywą i jednym z priorytetów PTMEiAA na najbliższe miesiące jest opracowanie rekomendacji naukowych dla najczęściej wykonywanych zabiegów medycyny estetycznej – aby je ustandaryzować, a tym samym poprawić bezpieczeństwo pacjentów i podnieść jakość usług świadczonych w gabinetach.  

25 lat toksyny botulinowej 
Pierwszy dzień Kongresu w dużym stopniu poświęcono toksynie botulinowej – ten popularny preparat obchodzi bowiem 25-lecie stosowania w medycynie estetycznej. W tym czasie botoks stał się niemal symbolem działań z zakresu anti-aging – zarówno w dobrym, jak i w złym znaczeniu. Poruszający ten temat prelegenci (m.in. prof. Andy Pickett z Wielkiej Brytanii, dr Ivano Iozzo z Włoch, dr Andrzej Ignaciuk) opowiedzieli, w jaki sposób ta silna trucizna została adaptowana do świata medycyny estetycznej, do czego współcześnie można jej używać oraz jakie niesie korzyści i zagrożenia. Ponadto poruszono zagadnienia związane z wykorzystywaniem toksyny botulinowej w prewencji i korekcji związanych z wiekiem zmian w kręgosłupie szyjnym i piersiowym, leczeniem migreny i nadpotliwości. Nowością na rynku jest też podawanie toksyny botulinowej zmieszanej z kwasem hialuronowym – dla jeszcze lepszego i bardziej kompleksowego efektu odmłodzenia. Przy tej okazji warto też wspomnieć o nowym zabiegu prezentowanym na Kongresie, który ma w nazwie „botox-like”, ale nie stanowi bezpośredniej alternatywy dla toksyny botulinowej. Mowa o Aquashine BTX – jest to tzw. botulina peptydowa, która podawana drogą mezoterapii powoduje „rozluźnienie” skóry poprzez stabilizację aktywności mięśni, redukując zmarszczki i odmładzając wygląd. Dodatkowo zawarte w niej peptydy odżywiają i regenerują skórę, poprawiając jej ogólną kondycję. Zdaniem lekarza medycyny estetycznej, dr Iwony Radziejewskiej która stosuje już ten preparat, Aquashine BTX może być polecany osobom, które obawiają się efektu „zamrożenia” botoksem, a także jako metoda przedłużająca rezultaty osiągnięte za pomocą toksyny botulinowej. 

Innowacyjne technologie
Dużo uwagi poświęcono też na Kongresie nowoczesnym technologiom odmładzania i modelowania ciała, w tym technologii HIFU, radiofrekwencji czy zastosowania technologii 3D w diagnostyce, prognozach medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Po raz pierwszy na Kongresie poddano szczegółowej analizie technologię skoncentrowanych ultradźwięków – tzw. HIFU (High Intensity Focused Ultrasound), która stanowi ostatni hit w gabinetach medycyny estetycznej. Na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń wykorzystujących HIFU, promowanych jako alternatywa dla chirurgicznego liftingu. Tymczasem technologia ta – doskonale znana i przebadana w „klasycznej” medycynie (w USG, w onkologii) – mało ma publikacji pod kątem zastosowania w medycynie estetycznej, w dodatku większość z nich oparta jest na badaniach jednego urządzenia. Zdaniem organizatorów nadszedł więc czas, aby bliżej przyjrzeć się tej technologii pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa zabiegów. W trakcie Kongresu marka Mertz świętowała milion wykonanych liftingów tą metodą – a dokładnie urządzeniem Ulthera Gabor Bartucz, międzynarodowy szkoleniowiec marki, który od lat pracuje na Ultherze i wykonywał ten zabieg największym gwiazdom Hollywood, przedstawił jej unikalność na tle innych urządzeń HIFU – Ulthera wyposażona jest w technologię ultradźwiękowego skanowania skóry, dzięki czemu lekarz cały czas widzi, na jakiej dokładnie warstwie skóry pracuje. To powoduje, że zabieg jest niezwykle skuteczny i bezpieczny, co potwierdziły liczne badania kliniczne i otrzymanie certyfikatu FDA. Dr Monika Bujanowska, lekarz medycyny estetcznej, przeprowadziła też warsztat, na którym pokazała zastosowanie Ulthery do nieinwazyjnego liftingu oka – ze spektakularnym efektem. Sporo uwagi poświęcono też na Kongresie laserom – m.in. w leczeniu zmian naczyniowych, w usuwaniu tatuaży (lasery pikosekundowe), a także przedstawiono absolutną nowość – wielofunkcyjny laser StarWalker, który dopiero wchodzi do polskich gabinetów. 

Rzeźbienie twarzy 
Jednym z najbardziej wyczekiwanych gości Kongresu był światowej sławy chirurg stomatologiczny z Wielkiej Brytanii – dr Bob Khanna, który był jednym z pierwszych na świecie stomatologów stosujących niechirurgiczne procedury medycyny estetycznej przy użyciu toksyny botulinowej i wypełniaczy, rozwijające koncepcję „całościowego rzeźbienia twarzy” (od kości do skóry) – i temu właśnie poświęcił swój wykład. Obecnie coraz więcej stomatologów zajmuje się medycyną estetyczną – aż 13% lekarzy, którzy wzięli udział w ankiecie PTMEiAA, ma taką właśnie specjalizację, a dokładna wiedza z zakresu anatomii i możliwość ingerowania w struktury kostne jest w wielu wypadkach dodatkowym atutem. 
Interesujący był również blok tematyczny poświęcony niciom (marka Aptos przedstawiła złote standardy liftingu nićmi) oraz iniekcyjnym procedurom odmładzającym (m.in. porównane zostały możliwości zastosowania wypełniaczy i własnego tłuszczu pacjenta). Omawiano też możliwości poprawy trudnych okolic, np. niechirurgiczną korekcję nosa przy użyciu wypełniaczy czy zabiegi na delikatną i szybko starzejącą się okolicę oka – ze szczególnym zwróceniem uwagi na anatomię tych obszarów. Oddzielną sesję poświęcono najczęstszym powikłaniom w medycynie estetycznej – jak ich unikać i jak je leczyć. Omówiono na niej kilka przypadków powikłań, m.in. grudki z odczynem zapalnym po mezoterapii produktem niewiadomego pochodzenia, martwicę czubka nosa po niewłaściwym podaniu hydroksyapatytu wapnia czy alergię na hialuronidazę – enzym powszechnie stosowany do korekcji niepożądanych efektów podania kwasu hialuronowego, przyspieszający jego rozpad w skórze. Warto w tym miejscu podkreślić, że Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging od lat walczy o zmiany w ustawodawstwie – aby zabiegi medycyny estetycznej mogły być wykonywane wyłącznie przez lekarzy. To ważne przede wszystkim dla bezpieczeństwa pacjenta. Bo nawet jeśli pojawią się powikłania czy komplikacje (takie jak mogąca zagrażać życiu silna reakcja alergiczna), tylko lekarz potrafi pomóc pacjentowi, mając do tego odpowiednie środki i wiedzę medyczną. 

Medycyna anti-aging
Holistyczne podejście do procesu starzenia się organizmu staje się coraz bardziej popularne w medycynie estetycznej. To szeroki temat, któremu na tym Kongresie poświęcono wiele uwagi, m.in. poruszając kwestię wpływu flory bakteryjnej na funkcjonowanie organizmu, a także – w niezwykle ciekawym wykładzie prof. Giovanni Scapagniniego – kwestię wpływu genetyki na funkcjonowanie i długość życia. Profesor omawiał zagadnienia nutrigenomiki (nauka, która bada indywidualną odpowiedź na różne składniki żywieniowe, ich wpływ na ekspresję genów i przemiany metaboliczne), a także nutrigenetyki, która zajmuje się badaniami relacji, jakie zachodzą między składnikami odżywczymi a indywidualnymi cechami genetycznymi człowieka i polimorfizmami genetycznymi oraz ich potencjalnym wpływem na relacje między żywieniem a zdrowiem i funkcjonowaniem całego organizmu. W panelu anti-agingowym mówiono też o roli suplementacji w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu, m.in. witaminy D i wapnia, a także o wpływie wysiłku fizycznego na nasilenie przewlekłego stanu zapalnego i procesu starzenia. W trakcie warsztatów dr Robert Chmielewski, chirurg i lekarz medycyny estetycznej, przedstawił też nowe podejście do walki ze starzeniem się skóry – tzw. redermalizację. Zabiegi z zastosowaniem preparatów Xela Rederm, zawierających bursztynian sodu i kwas hialuronowy, wywierają bezpośredni wpływ na procesy metaboliczne w skórze, zapobiegają starzeniu wywołanemu stanem zapalnym, działają przeciwutleniająco, hamują niedotlenienie tkanek, zwiększają żywotność komórek, stymulują syntezę kolagenu i elastyny. Są szczególnie polecane mieszkankom miast i osobom, których skóra jest zniszczona promieniowaniem UV, paleniem papierosów czy zanieczyszczeniem środowiska. 

Medycyna regeneracyjna 
Postrzeganie odmładzania jako procesu naprawczego skóry i wykorzystywanie do zabiegów substancji autologicznych o intensywnym działaniu regenerującym – w szczególności komórek macierzystych i czynników wzrostu – to silny trend w medycynie estetycznej. Była więc na Kongresie mowa o osoczu bogatopłytkowym, nowoczesnych terapiach komórkami macierzystymi – także pochodzącymi z tłuszczu – oraz o fibrynie bogatopłytkowej jako najnowszej generacji koncentratów płytkowych. Przedstawiono też techniki łączone, wykorzystujące laseroterapię oraz osocze bogatopłytkowe (PRP) i lipotransfer. W czasie warsztatów zaprezentowano nowatorską metodę tzw. biodermogenezy (Biodermogenesis) – nieinwazyjnego leczenia rozstępów, które w efekcie wypełniają się stopniowo, stają się mniej wyczuwalne w dotyku oraz opalają się przy normalnej ekspozycji na promienie UV. 

Męski temat
Stanowiący coraz większe grono pacjentów gabinetów medycyny estetycznej panowie byli przedmiotem specjalnego panelu, w którym wybitni specjaliści (m.in. dr Bob Khanna, dr Joan Vandeputte, dr Lubomir Lembas) poruszali tematy ściśle związane ze specyfiką zabiegów u mężczyzn, m.in. powiększanie penisa i modelowanie klatki piersiowej. Warto też przypomnieć, że w gabinetach medycyny estetycznej są dostępne wypełniacze opracowane specjalnie dla mężczyzn, uwzględniające potrzeby ich skóry, która jest o 20% grubsza od kobiecej, a jej starzenie zachodzi w sposób regularny i ciągły (w przeciwieństwie do gwałtownych zmian u kobiet w okresie menopauzy). Marka Neauvia Organic for Men w tym roku wzbogaciła się o preparat do mezoterapii oraz rozbudowała gamę kosmeceutyków do domowej pielęgnacji.  

Sprawdzone formuły
Każda edycja Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging porusza najważniejsze, najnowsze i najbardziej aktualne tematy dotyczące rynku. W tym roku, podobnie jak w poprzednim, wykorzystane zostały do tego sprawdzone formuły nie tylko wykładów i warsztatów, ale także obrad okrągłego stołu i tzw. boxing ring, w którym przeciwnicy i zwolennicy danego zabiegu czy technologii wymieniali się argumentami za i przeciw. – Medycyna estetyczna to najdynamiczniej rozwijająca się gałąź medycyny, przyciągająca lekarzy i naukowców z wielu dziedzin, odpowiadająca na potrzeby ogromnej liczby osób chcących przeciwdziałać skutkom starzenia i pielęgnować zdrowy styl życia. Ważne jest, aby w ogromie informacji, które codziennie zalewają ten rynek, odnaleźć to, co najważniejsze i najcenniejsze. Potrzeba ciągłego zdobywania wiedzy i doskonalenia swoich umiejętności jest naszą główną motywacją do organizowania rokrocznie Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging – podsumowuje dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

Zdjęcia wykorzystane w artykule: materiały prasowe XVII Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ