Z włosami pod włos

Trichotillomania, czyli TTM, jest schorzeniem polegającym na psychicznym przymusie wyrywania sobie włosów, czemu często towarzyszy uczucie ulgi lub przyjemności. Prowadzi do przerzedzenia czupryny lub zauważalnego wyłysienia. 

 

Źródeł trichotillomanii upatruje się m.in. w zmianach chemicznych w mózgu, traktując ją jako chorobę neurobiologiczną. Ogromną rolę przypisuje się również genom. Chorobę najprawdopodobniej (choć nie u wszystkich) wywołują mutacje w genie SLITRK1, odpowiedzialnym za tworzenie się połączeń między neuronami. Znaczenie mają również uwarunkowania środowiskowe, które mogą aktywować gen. 

Stąd pierwszy epizod trichotillomani może wystąpić w wieku dziecięcym, nastoletnim, a u niektórych nawet w wieku wczesnej dorosłości. 
Na TTM mogą cierpieć osoby w różnym wieku, jednak najwyższy odsetek zachorowań odnotowuje się u dzieci 7–14-letnich. Dziś ocenia się, że ok. 2% populacji zmaga się z trichotillomanią (nieoficjalnie mówi się nawet o 5%), częściej występuje ona u kobiet, a że u dzieci statystyki są wyrównane, uznaje się, że dorośli mężczyźni częściej ukrywają problem lub golą włosy na długość kilku milimetrów, co skutecznie uniemożliwia im ich wyrwanie. Choroba może mieć charakter epizodyczny, nawracający bądź przewlekły.

 

Zaburzenia

Według aktualnej edycji klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, czyli tzw. DSM-5 (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders), która została opublikowana 18 maja 2013 roku, uznaje się, że osoba cierpi na to schorzenie, jeśli pojawiają się u niej:

  • powtarzające się wyciąganie włosów, powodujące zauważalną ich utratę,
  • rosnące poczucie napięcia bezpośrednio przed wyciągnięciem włosów lub gdy dana osoba próbuje oprzeć się temu zachowaniu,
  • uczucie przyjemności, satysfakcji lub ulgi podczas wyrywania włosów,
  • zaburzenia nie da się lepiej wyjaśnić poprzez istnienie innego problemu, nie jest też spowodowane ogólnymi stanami medycznymi (np. chorobą dermatologiczną),
  • zaburzenie powoduje znaczący niepokój lub upośledzenie społeczne, zawodowe lub wpływa na inne ważne obszary funkcjonowania.

 

Diagnostyka

W przypadku wystąpienia objawów wskazujących na trichotillomanię należy zgłosić się przede wszystkim do psychologa, który ma doświadczenie w terapii tego rodzaju schorzeń i który będzie potrafił w odpowiedni sposób prowadzić leczenie, aby zniwelować odruch wyrywania włosów. W ocenie zaś stanu włosów i mieszków włosowych pacjenta pomoże dermatolog lub trycholog. W badaniu na ogół stwierdza się pojedyncze lub liczne ogniska wyłysienia o nieregularnym kształcie. W obrazie mikroskopowym widać włosy wykrzyknikowe, włosy płomienie, tulipanowe, puste ujścia mieszków włosowych oraz tzw. black dots (ciemne punkciki – pozostałości po włosach), które są również obecne w obrazie łysienia plackowatego. Na skutek pociągania włosów na skórze może pojawiać się sieć naczyń krwionośnych.

Co niezwykle istotne, prawie każda osoba cierpiąca na TTM ukrywa skutki choroby, stara się zamaskować zmiany na ciele i nie przyznaje się przed otoczeniem do swojego problemu. Nawet przed specjalistą, do którego udaje się po lekarstwo lub zabiegi na odrost włosów. Dlatego bardzo ważna jest diagnostyka różnicowa, która pomoże odróżnić TTM od wspominanego już łysienia plackowatego czy androgenowego.

 

Terapia

W większości przypadków choroba wymaga konsultacji psychologicznej, niekiedy psychiatrycznej, jeśli stwierdzi się na postawie długotrwającego TTM objawy depresji czy wystąpienia stanów lękowych. Podczas diagnozowania należy także brać pod uwagę inne schorzenia.

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ