Niacynamid w praktyce

To jeden z hitów wśród substancji aktywnych. Ma tak szerokie spektrum działania, że stanowi rozwiązanie niemal wszystkich problemów skórnych.

 

Witamina B3, PP, niacyna, niacynamid – różne nazwy, ten sam składnik. Ostatnio bardzo popularny w branży beauty. Przy jego użyciu producenci tworzą coraz to nowsze i doskonalsze formuły kosmetyków profesjonalnych przeznaczonych dla każdego typu cery.
Niacynamid sprawdza się w terapiach zwalczających problemy takie jak:

  • trądzik,
  • zaczerwienienie, stany zapalne i szorstkość skóry,
  • nadmierne wydzielanie sebum (ma też właściwości matujące).

Poza tym idealnie nawilża, stymuluje procesy regeneracji oraz produkcję kolagenu i elastyny w fibroblastach, a także wspomaga rozjaśnianie skóry.

 

Prawie bez wad

Jego dużą zaletą jest stabilność – nie jest wrażliwy na działanie światła, wilgoci, kwasów, zasad ani utleniaczy. To składnik bezpieczny, nie ma potrzeby stopniowego przyzwyczajania skóry do jego działania, nie powoduje podrażnienia ani zaczerwienienia. Jednak, jak w przypadku większości składników aktywnych, w pewnych okolicznościach może dawać niepożądane skutki uboczne. Nie jest to wina samego niacynamidu, tylko źle przygotowanej skóry, np. uszkodzonego płaszcza lipidowego, lub użycia tej substancji w połączeniu z niewłaściwymi innymi składnikami aktywnymi.

Witaminę PP można stosować w szerokim spektrum stężeń, jednak – jak to często bywa, i w tym wypadku – więcej nie znaczy lepiej, bo najskuteczniejsze działanie uzyskuje się przy poziomie 2-5%.

 

Zgrany zespół

Niacynamid dobrze działa przede wszystkim w towarzystwie wszelkich substancji nawilżających i wiążących wodę, takich jak kwas hialuronowy, ceramidy, gliceryna. Uzyskuje się wówczas efekt w postaci idealnego nawilżenia skóry, odbudowanego płaszcza lipidowego oraz redukcji podrażnienia skóry.

Producenci, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, łączą również tę substancję z peptydami, dlatego sprawdza się on w pielęgnacji cery dojrzałej.

Jeśli już mówimy o starzeniu się skóry, nie można nie wspomnieć o retinolu i jego właściwości odmładzających, które możemy spotęgować właśnie dzięki połączeniu z niacynamidem. Często znajdziemy oba te dwa składniki jednocześnie w kosmetykach, a polecane jest również stosowanie niacynamidu w celu wsparcia odbudowy płaszcza lipidowego w domowej kuracji z retinolem. Nie tylko w przypadku skóry dojrzałej, lecz także trądzikowej, ze stanami zapalnymi, rozszerzonymi porami czy nadmiernym łojotokiem.

 

Nie w każdym towarzystwie

Przy planowaniu pielęgnacji trzeba zwrócić uwagę na niektóre podrażniające skórę połączenia. Nie poleca się np. stosowania niacynamidu z czystą postacią witaminy C o niskim pH. Wytwarza się wówczas kwas nikotynowy, który odpowiada za podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Ze swojej praktyki wiem, że bezpiecznie można sięgać po pochodne witaminy C – nie ma wtedy obaw, że preparat będzie za mocny.

A co z różnymi pH kosmetyków? Niacynamid działa w neutralnym odczynie, więc łączenie go z preparatami zawierającymi kwasy o niskim pH mija się z celem – składniki będą wówczas wzajemnie neutralizować swoje działanie.

Można jednak znaleźć na to rozwiązanie – wystarczy odczekać około 15 minut między zastosowaniem niacynamidu i kwasów. Zabiegi oparte na takim połączeniu dają spektakularne efekty, pozwalają rozjaśnić skórę, zwęzić pory, ograniczyć wydzielanie sebum, mają też działanie przeciwzapalne. 

 

 

Przy planowaniu pielęgnacji trzeba zwrócić uwagę na niektóre podrażniające skórę połączenia. 

 

 

Na przebarwienia

W połączeniu z kwasem azelainowym niacynamid bardzo skutecznie zwalcza przebarwienia. Mimo że, jak wcześniej wspomniałam, w zasadzie nie zestawiamy tych dwóch składników, producenci w swoich gotowych wyrobach stosują stabilizatory, które na takie łączenia pozwalają. Jeden z moich ulubionych produktów ma w składzie: kwasy kojowy i azelainowy oraz niacynamid. Pięknie oczyszcza i rozjaśnia skórę, choć nie jest polecany do codziennego stosowania.

Popularnym i często spotykanym połączeniem, skutecznym w przypadku hiperpigmentacji, jest niacynamid z kwasem traneksamowym, które w duecie wykazują wielopoziomowe działanie na komórki barwnikowe skóry.

Nie można tu nie wspomnieć o wykorzystaniu niacynamidu z N-acetyloglukozaminą (NAG), prekursorem kwasu hialuronowego. Ten zestaw pozwala rozjaśnić skórę i mocno ją nawilżyć.

W przypadku przebarwień zadanie składnika, o którym mówimy, polega na hamowaniu transportu melanosomów z melanocytów do keratynocytów, co zapobiega odkładaniu się pigmentu w naskórku. Ma on zdolność zmniejszania melanogenezy, czyli zakłóca szlak sygnalizacji pomiędzy keratynocytami a melanocytami. Nie działa jednak na aktywność tyrozynazy, dlatego najczęściej jest łączony z innymi substancjami. Wykorzystuje się go przy przebarwieniach różnego typu, np. pozapalnych, posłonecznych czy hormonalnych. Według badań ma bardzo wysoką skuteczność nawet przy niskim, 2-procentowym stężeniu, co pozwala na wykorzystanie niekonwencjonalnych połączeń w kosmetykach, np. z kwasami AHA, BHA i PHA, bez obaw o podrażnienie skóry.

 

Szczelna bariera

Niacyna korzystnie oddziałuje na barierę naskórkową i poprawę nawilżenia na dwa sposoby. Po pierwsze, wpływa na syntezę ceramidów i innych lipidów, a po drugie – stymuluje różnicowanie keratynocytów. Dobrze znamy rolę ceramidów i lipidów w funkcjonowaniu bariery hydrolipidowej, dlatego tak ważna jest ich odpowiednia ilość. Przy stosowaniu 2-procentowego niacynamidu przez cztery tygodnie dwa razy dziennie zauważono podwyższenie poziomu ceramidów, a co za tym idzie zmniejszenie TEWL, oraz wzrost odporności skóry na czynniki zewnętrzne. Ten sam mechanizm będzie odpowiadał za redukcję podrażnienia. Niacynamid wzmacnia funkcje ochronne skóry i zmniejsza jej podatność na uszkodzenia czy zaczerwienienia.

 

 

Ze względu na dużą stabilność niacynamidu możemy go włączać do procedur z użyciem różnego rodzaju aparatów.

 

 

Działanie przeciwstarzeniowe

Wpływ składnika, który opisujemy, na hamowanie starzenia się skóry jest dość dobrze przebadany. Jego skuteczność wynika m.in. z działania antyoksydacyjnego. Witamina ta stymuluje też syntezę włókien kolagenowych i elastynowych czy filagryny, co prowadzi do poprawy elastyczności skóry. Ten ostatni składnik w znacznym stopniu odpowiada za stan bariery ochronnej naskórka i jest głównym źródłem NMF.
Jest też dość kontrowersyjna, moim zdaniem, teoria, zgodnie z którą niacynamid ma wpływać na zmniejszenie produkcji GAG przez fibroblasty, a badania wykazują, że zarówno nadmiar glikozaminoglikanów w skórze, jak i ich brak prowadzi do powstawania drobnych zmarszczek.

 

Na trądzik

Bardzo często składnik ten jest polecany w przypadku skóry przetłuszczającej się i trądzikowej – z uwagi na jego właściwości nawilżające i przeciwzapalne. Hamuje wydzielanie sebum i może wywoływać mikrozłuszczanie, które odpowiada za zmniejszenie hiperkeratynizacji naskórka.
Niacyna świetnie radzi sobie również z ograniczeniem uwalniania histaminy, a co za tym idzie – ma działanie przeciwświądowe.
Mechanizmy aktywności tej substancji są tak różnorodne, że okazuje się dobrym wyborem przy większości problemów skórnych i z wielkim powodzeniem jest stosowana w leczeniu licznych chorób dermatologicznych, m.in. trądziku pospolitego oraz różowatego, łuszczycy, a także atopowego zapalenia skóry.

 

Z aparaturą

Ze względu na dużą stabilność niacynamidu możemy go włączać do procedur z użyciem różnego rodzaju aparatów, na przykład do:

  • oczyszczania wodorowego, 
  • mezoterapii mikroigłowej, 
  • infuzji tlenowej 
  • czy emitujących ultradźwięki. 

Aby uzyskać lepszy efekt oczyszczający i antyoksydacyjny, w pierwszej kolejności wybieram fuzję z wodorem.

Bardzo dobre efekty uzyskujemy też w zabiegach mikronakłuwania – uszkadzając skórę, wywołujemy kaskadę procesów zapalnych, prowadzących do jej regeneracji, a dodanie niacynamidu zwiększa efektywność zabiegu. Z kolei mikronakłucia zwiększają wnikanie tej substancji w głąb skóry.

To tylko fragment
Chcesz wiedzieć więcej?
Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE

LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ